-Dobry wieczór.- Powiedziałam radośnie.
-O witaj Wikuś. Mama wie, że jesteś u nas?- zapytała Pani Agnieszka.
-O matko zapomniałam napisać, że troche tu zostane.-
-Dobra chodź do mojego pokoju tam napiszesz.- wtrącił Dawid.
W odpowiedzi kwnęłam tylko głową.
Weszliśmy do pokoju i od razu usiadłam na łóżku. Szybko napisałam sms'a i odłożyłam telefon.
-To jak robimy coś czy będziemy tak siedzieć jak korki?- zapytałam.
-A masz jakiś pomysł?- powiedział i usiadł obok mnie.
-Może.- odpowiedziałam zadziornie marszcząc przy tym lekko nos.
Chłopak jeszcze bardziej się zbliżył i położył swoją dłoń na moim poliku i lekko go pogładził.
-Boże jesteś piękna.- powiedział szeptem.
Nic nie odpowiedziałam tylko go pocałowałam. Chopak odwzajemnił mój pocałunek. Niestety jak zwykle ktoś musiał nam przerwać... Zadzwonił telefon. CHOLERA MAMO- pomyślałam. Wzięłam go do ręki i odebrałam
- Halo?- Powiedziałam.
- Wiktoria, wiesz gdzie jest Nicole? Miała być godzinę temu w domu i ma wyłączony telefon. - Powiedziała zatroskana mama.
-Miała być w parku. Jak chcesz to pójdziemy z Dawidem jej poszukać.
-Okej , jakby co to dzwoń.-
- Okej, pa.-
Rozłączyłam się i spojrzałam pytająco na Kwiata. Dałam mu buziaka i złapałam za ręke kierując się z nim w strone wyjścia.
---------
Jest drugi rozdział dzisiaj aaaa
Spodziewaliście się, że nasi bohaterowie tak szybko się zbliżą?
+Przeraszam za pojawiające się błędy bo na pewno takie są. Nie jestem jakoś szczgólnie dobra z polaka.
buziaki ;**
CZYTASZ
Nad życie [D.K]
FanfictionMiał taki znajomy uśmiech. [...] chyba zauważył jak mu się przyglądam bo podszedł do mnie. -Dawid Kwiatkowski jestem.- zaśmiał się chłopak . W tej chwili nie wiedziałam co powiedzieć... To opowiadanie nie jest oparte w 100% na faktach. (Wiek znajom...