Nagle Dawidowi zadzwonił telefon.
-halo?.. Tak to ja... Na prawdę? O której godzinie?.. Dobrze będę.-
-kto to?- zapytałam.
-Jakiś Igor. Jest menagerem i dzwoni czy możemy się spotkać bo mu się spodobałem. Muszę jechać przepraszam ale to dla mnie ogromna szansa.-
-Jasne przecież rozumiem. Jedź trzymam kciuki.-
Chłopak pocałował mnie w policzek i pobiegł w stronę przystanku. Ja wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Sebastiana. Nie chciało mi się wracać taki kawał samej do domu.
Chłopak przyjechał 5 min później.-Dzięki stary jesteś moim zbawieniem.- powiedziałam wsiadając do samochodu.
-No spoko a co się stało?- zapytał.
-Szłam z Dawidem do ki...-
-Czy ty do cholery nie powinnaś być w szkole?- Wtrącił chłopak.
-No powinnam ale zrozum miałam kilka spraw do wyjaśnienia z Dawidem. Z resztą nie jesteś moją mamą żebym ci się tłumaczyła. Nawet mojej mamie nie musze się tak tłumaczyć.-
-Dobra nie gorączkuj się tak. Ale wyjaśnić mi możesz co musiałaś obgadać z Dawidem?-
-No chodziło o Kamile i o niego i o mnie. Nie ważne... a wracając do początku.. szłam z Dawidem do kina i na początku spotkaliśmy jego fanke. Poźniej zadzwonił mu telefon i to był jakiś na I czy coś tam. Jakiś menager w każdym bądź razie. Chciał się z nim spotkać bo podoba mu się jego głos. Czy coś.- powiedziałam na jednym wdechu.
-o kurna to fajnie.-
Nagle chłopakowi zaczął dzwonić telefon.
Usłyszałam klakson
Pisk opon
Trzask
Krzyk ludzi
...
--------
DZIEŃDOBRYWIECZÓRMiałam pomysł na opowiadanie ale stwierdziłam, że zrobie je tutaj. Po prostu troche przekształcę.
Jeślij tu jesteś to zostaw po sobie ślad w postaci takiej gwiazdki. Bardzo mnie to ucieszy. A jeślij jeszcze nie polubiłeś innych rozdziałów to możesz to zrobić <3
Buziakii ;**
![](https://img.wattpad.com/cover/58634676-288-k737389.jpg)
CZYTASZ
Nad życie [D.K]
FanficMiał taki znajomy uśmiech. [...] chyba zauważył jak mu się przyglądam bo podszedł do mnie. -Dawid Kwiatkowski jestem.- zaśmiał się chłopak . W tej chwili nie wiedziałam co powiedzieć... To opowiadanie nie jest oparte w 100% na faktach. (Wiek znajom...