Rozdział 52

930 72 18
                                    

Obudziłam się ze strasznym bólem głowy. Kiedy otworzyłam oczy nie wiedziałam gdzie jestem, pamiętałam że jesteśmy w Chorwacji ale to nie był nasz hotelowy pokój. Powoli obróciłam się na bok żeby sprawdzić czy ktoś jest jeszcze w pomieszczeniu. Nikogo nie było. obok łóżka leżała moja torebka więc sięgnęłam do niej żeby wziąć telefon i zadzwonić do Dawida. miałam 35 nieodebranych połączeń. szybko zadzwoniłam i powiedziałam że nie wiem gdzie jestem. chłopak kazał włączyć mi lokalizację w telefonie i szybko znalazł mnie w innym hotelu. Powiedział, że będzie najpóźniej za 10 minut więc trochę mi ulżyło. Zastanawiałam się jak to się stało że wylądowałam w obcym pokoju bez Dawida. Z poprzedniego wieczoru nie pamiętałam nic. Po kilku minutach zadzwonił Dawid a ja szybko wyszłam z pokoju. Na korytarzu spotkałam moją koleżankę z Bydgoszczy.

-Milena! Hej co ty tu robisz?- zapytałam

-Nic nie pamiętasz prawda?- odpowiedziała dziewczyna.

-nie bardzo...-

-dobra wracaj do pokoju. Poszłam tylko po coś na ból głowy i pomidory. Na kaca najlepsze. Jak coś to mój pokój wiec się nie martw.-

-Ale przyszedł po mnie Dawid.- odpowiedziałam

-No to może lepiej niech on ci przypomni co się wczoraj działo. Jak coś to dzwon, zapisałaś sobie mnie wczoraj jako „super dupa bohaterka"- powiedziała i wybuchła śmiechem.

Spojrzałam i tez się zaczęłam śmiać.

-w każdym bądź razie. Trzymaj się młoda.- powiedziała Milena i poszła do pokoju.

Udałam się do wyjścia, gdzie zobaczyłam zdenerwowanego Dawida.

———
Jesteście tu? Pokażcie aktywność pod tym rozdziałem 💋

Nad życie [D.K]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz