Chłopak złączył nasze usta w delikatny pocałunek. Jednak po chwili wróciła do mnie pewna myśl "Dawid lubi łatwe". A co jak on myśli, że ja jestem łatwa? Jestem taka naiwna... Szybko odrywam się od ust chłopaka i sztucznie się uśmiecham. Chowam ręce do kieszeni pod pretekstem "zimno mi" aby nie iść z nim za ręke. Idziemy w milczeniu. Czasem Dawid coś powie a ja udaje, że się śmieje. Po chwili doszliśmy pod dom Dawida. Weszliśmy i na moje szczęście mojej mamy nie było.
-Chodź odprowadze cię.- zaproponował.
-Nie dzięki poradzę sobie.-
-Na pewno?-
-tak.- powiedziałam i dałam chłopakowi buziaka w policzek.
Szybkim krokiem doszłam do domu. Na szczęście nikt mnie nie zaczepiał mimo późnej godziny. Weszłam do domu, w którym panowała głucha cisza. Moja mama kąpała się. A jej telefon leżał na blacie w kuchni.
-Mamo już jestem.- krzyknęłam.
W odpowiedzi usłyszałam "okej". Spięłam swoje rude włosy w luźnego koka i podeszłam do lodówki. Wzięłam 2 puszki pepsi i poszłam do Nicole pokoju.
-Siostra co robisz?- Zapytałam dając jej przy tym jedną z puszek.
-No jak widzisz nic... Dzięki- odpowiedziała.
-Co to był za chłopak hmm?-
-No Michał. Taki tam ze szkoły.-
-Ile jesteście razem?-
-Co? My nie...- Twarz dziewczyny pokrył rumieniec-A ty z Dawidem?-
-Daj spokój z dziadami...- Zaśmiałam się.-------------
Kochani to ostatni rozdział dzisiaj ! Już 2/3 maratonu za nami!
Dobranoc wam ;*
CZYTASZ
Nad życie [D.K]
FanfictionMiał taki znajomy uśmiech. [...] chyba zauważył jak mu się przyglądam bo podszedł do mnie. -Dawid Kwiatkowski jestem.- zaśmiał się chłopak . W tej chwili nie wiedziałam co powiedzieć... To opowiadanie nie jest oparte w 100% na faktach. (Wiek znajom...