Godzine napisała Karla
Gruba: Sory niunia ale nie dam rady dzisiaj przyjść... umuwiłam się z Danielem więc trzymaj kciuki AAAA! Jeślij to nie problem to wpadne jutro. Chyba, że bardzo ci zależy to odwołam spotkanie.
Przecież nie mogłam jej tego zrobić.
Ja: Spoko laska. Tylko dzieci nie róbcie. Nie chcę być ciocią w tym wieku.
Odpisałam i uśmiechnęłam się. Może w końcu nie będę z Dawidem jedyną parą w Aloha teamie.
-O wreszcie zdjęli ci kalosza- powiedziała Nicole widząc mnie na nogach.
-No tak wyszło- uśmiechnęłm się.
-Jestem z Michałem.-
-COOO!?- krzyknęłam szczęśliwa na cały dom.
Moja cicha i skryta siostra Nicole ma chłopaka! Chyba się przesłyszałam...
-Wczoraj mi powiedział, że już chyba czas najwyższy na związek- powiedziała i zrobiła się czerwona.
-To super teraz możemy chodzić na podwójne randki- mimowolnie zaśmiałam się.
-No dokładnie- zaśmiała się.- Co u Dawida?-
-Idzie dzisiaj do kuzyna na domówkę. Za 2 dni wraca więc już nie mogę się doczekać.- powiedziałam troche mniej uśmiechnięta.
Tęsknie za nim i to bardzo. Wiem, że nie widzieliśmy się 2 tygodnie ale dla mnie to wieczność! Zwłaszcza, że widywaliśmy się wręcz codziennie. Ale trzeba się przyzwyczajać. Przecież nie będziemy wiecznie codziennie się spotykać.
-Dziewczyny jestem! Skończyłam dzisiaj wcześniej!- krzyknęła mama wchodząc do mieszkania.
-powiesz jej?- zapytałam po cichu Nicole.
-A powinnam?-
-Jak ty jej tego nie powiesz to ja to zrobie!-
-O tu jesteście. Co tak cicho siedzicie?- Zapytała mama zaglądając do pokoju.
-Mamo Nicole chce ci coś powiedzieć- powiedziałam bez zastanowienia.
-Może później.- powiedziała cicho Nicole.
-Masz kogoś?- Zapytała pełna nadziei mama.
W odpowiedzi kiwnęła głową.
Mama podeszła do nas i usiadła z nami na łóżku. Mocno się do mas przytuliła i wszystkie zaczęłyśmy się śmiać. Widać, że jest szczęśliwa bo zaczyna nam się układać. Mam nadzieję, że jej też zacznie się wszystko polepszać.
-------
Jest źle..
![](https://img.wattpad.com/cover/58634676-288-k737389.jpg)
CZYTASZ
Nad życie [D.K]
FanficMiał taki znajomy uśmiech. [...] chyba zauważył jak mu się przyglądam bo podszedł do mnie. -Dawid Kwiatkowski jestem.- zaśmiał się chłopak . W tej chwili nie wiedziałam co powiedzieć... To opowiadanie nie jest oparte w 100% na faktach. (Wiek znajom...