- Połóż ja pa łóżku które stoi najbliżej mojego biurka.- oznajmił Plaster.
- Straciła przytomność. - powiedział kładąc Sophie na łóżku Minho.
- Nie dziwię jej się, ja to bym już umarł na miejscu. I jeszcze odepchnęła Drake'a! Będąc w takim stanie! Należy ją podziwiać. - Powiedział Plaster szykując igłę do jakiegoś zastrzyku. W tej chwili do sali wszedł Alby.
- Ile osób to widziało? -zapytał
- Chyba wszyscy. Przynajmniej tak mi się zdaje. - powiedział Minho siadając na krześle obok łóżka dziewczyny. - Nie pamiętam żeby kogoś nie było. Po zastanowieniu się to ty przyszedłeś najpóźniej.
- Minho mógłbyś się odsunąć? Musze zrobić zastrzyk. - powiedział. Minho wstał i poszedł stanąć pod ścianą obok najlepszego przyjaciela. Newt'a. Patrzył na jej bladą ale zakrwawioną twarz.
''Jest taka piękna'' - pomyślał. Przypomniał ją sobie w tej ślicznej sukience rano. Po chwili jednak skarcił się w myślach. ''Przecież jest moją przyjaciółką!''
Plaster dając jej właśnie zastrzyk rozmawiał z Albym na temat tego co widział. A Minho z Newt'em stali podparci pod ścianą i przyglądali się całej trójce.
- Mamy duży problem - powiedział Plaster po chwili ciszy. Odwrócił się w stronę chłopaków pokazując im ten ''duży problem''. z ramienia dziewczyny sączyła się krew. - Próbowałem zrobić jej zastrzyk, ale kiedy tylko wbiłem igłę z tego miejsca zaczęła się sączyć krew. Tak, purwa nie powinno być! - ostatnie słowa wykrzyknął. Położył jej zakrwawione ramię na łóżku i poszedł po bandaże. Była tak blada i biała jak płótno. Jej klatka piersiowa ledwo podnosiła się do góry. Jej czarno- granatowe włosy opadają cienkimi pasmami na poduszkę. Kiedy plaster nakłada jej bandaż na ramię prosi aby wszyscy wyszli. Chłopaki oczywiście się sprzeciwiali, ale plaster to plaster. Wszyscy wyszli po chwili z budynku, ale stanęli przed wejściem.
- Chłopaki co widzieliście.? Muszę wiedzieć żeby znaleźć winnego. - zaczął Alby.
- Znaleźć winnego? Znaleźć winnego??? Ona tam leży i ledwo co oddycha a ty pytasz kto jest winny?!
- Chcę tylko wiedzieć jak to się zaczęło Minho. Wiem że winny jest Drake, ale mnie na samym początku zdarzenia nie było.
- Mnie też nie było na początku - oznajmił Newt.
- Minho?
- Drake zaczął. Po biegu Sophie, podszedł do mnie i zaczął krzyczeć że on miał być zwiadowcą. Więc powiedziałem mu że miał za długi czas żeby być biegaczem. Ale upierał się że on jest lepszy od niej. I zaczęliśmy się kłócić. Prawie się pobiliśmy ale przyszła Sophie i nas rozdzieliła. Potem on zaczął ją wyzywać i ona się na niego rzuciła bo ją o to poprosił. Zaczęła się z bić. Odrywałem ją ale nie dawała za swoje. Potem kiedy zdołało mi się ją zdjąć z niego to potem role się zmieniły, tym razem on ją zaczął bić i kopać. I że był silniejszy ciężko było go z niej zdjąć. Potem ty przyszedłeś. Więc wiesz co było dalej.
- Czyli wychodzi na to że to ona się pierwsza na niego rzuciła. Tak?
- No tak, ale on ją sprowokował! Słyszałem i widziałem. Gdyby nie Sophie to ja bym leżał na tym łóżku nieprzytomny! - krzyczał Minho.
- Ogay, Minho uspokój się. Możecie iść do swoich pokoi trochę ochłonąć. - oznajmił Alby po czym się oddalił.
- Nie mam zamiaru się stąd ruszać dopóki Sophie się nie obudzi. - powiedział Minho po chwili ciszy między przyjaciółmi.
CZYTASZ
Odporna Uciekinierka
FanfictionWłasność DRESZCZ'u Grupa A Obiekt A4 Uciekinier UWAGA : Eksperyment Nieudany ! Nietypowa nastolatka. Wredna, Sarkastyczna i Niezbyt miła. Sophie ląduje w Labiryncie lecz znajduje wyjście jako jedyna że streferów. Jednak kiedy bohaterka usiłuje żyć...