~14~

1.9K 121 12
                                    

Nagle znów znalazłam się na moim łóżku. Tak, to musiał być sen, lub koszmar. Ale to było takie realistyczne. Czułam się jakbym tam była. Tak samo jak w tedy kiedy labirynt się walił i niebo było czarne, i moja skóra była czarna. To też było bardzo realistyczne. Zaczęłam powoli podnosić się z łóżka. Muszę odetchnąć. Kiedy miałam już otwierać drzwi zauważyłam że od strony wewnętrznej jest na nich coś wyryte. Był to dziwny napis i mała gwiazdka. :

A4

Napis był wyryty dokładnie. Bardzo dokładnie. Kiedy musnęłam palcem wnękę w drzwiach, poczułam straszny ból w karku. Jak jakby coś się na nim wypalało albo moja skóra się paliła. Upadłam na kolana w wielkim bólem. Dotknęłam karku. Nic na nim nie czułam, był tylko gorący. Bardzo gorący ale po chwili Ból zaprzestał. Co to było?! Muszę się przyjrzeć, tej części mojego ciała. Wybiegłam z pokoju. Po drodze parę streferów na mnie spojrzało ze zdumieniem, nie wiem dlaczego. Niedaleko mnie stał Minho z Winstonem. Kiedy Azjata zauważył mnie biegnącą w stronę łazienek, chyba pożegnał się z Winstonem i pobiegł za mną. Gdybym nie biegła to może by za mną nie poszedł. Po chwili dogonił mnie.

- Sophie, co jest ? Gdybyś miała iść do łazienek to chyba byś nie biegła.- Zatrzymaliśmy się oboje.

- Muszę coś sprawdzić. Możesz iść ze mną, jeżeli chcesz. - Po czym nie czekając na odpowiedź chłopaka znów zaczęłam biegnąć. Mały budynek. Otworzyłam drzwi i stanęłam przed lustrem. Zgarnęłam włosy na jeden bok, i odwróciłam się w stronę lustra, tak że widziałam ledwo swój kark. Kiedy zobaczyłam to co na nim jest, zdziwiłam się i to bardzo.

A4 ☆

To samo co na drzwiach w pokoju. Minho również patrzył na mnie ze zdziwieniem.

- Widzisz to? - zapytałam po chwili ciszy.

- Widzę. Co to oznacza?

- Sama nie wiem. Ten sam znak jest wyryty na drzwiach mojego pokoju...

- Jak to na drzwiach?

- Chodź zobaczyć. - Po czym wyszłam. Minho i ja biegliśmy szybko. Myślałam że biega szybciej.

- Minho... Przepraszam że pytam w biegu... Ale czy ty przypadkiem nie powinieneś biegać trochę szybciej?

- A ty wolniej? - uśmiechnął się. - Potem zrobimy zawody. Co ty na to?

- Spoko, ale najpierw musisz to zobaczyć.

Weszliśmy do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi i oboje wpatrzyliśmy się w drzwi. Nadal był na nich napis.

- Identyczne. - Chłopak powoli zaczął zbliżać palec do napisu na drzwiach. Kiedy jego palce przywarły do drewna stało się to samo co wcześniej. Palący ból w tamtym miejscu. Oparłam się z ledwością o ścianę jęcząc z bólu.

- Minho... Nie... Dotykaj... - Wyjęczałam ile mogłam. Kiedy chłopak opuścił palce, zdał sobie sprawę z tego co zrobił bo podbiegł do mnie i przyklęknął przy mnie. Nadal bolało, ale już nie tak bardzo jak wcześniej.

- Przepraszam, nie wiedziałem.

- Nic się nie stało, też popełniłam ten błąd wcześniej. Musimy pokazać to Newt'owi.

-Pomóc Ci ?

- Nie, nie trzeba. - powiedziałam wychodząc.

***

- Sophie, jak już tak idziemy i go szukamy to może zróbmy ten wyścig?

- Wolałabym nie... Ale że jesteś moim przyjacielem to muszę się zgodzić. - uśmiechnęłam się do chłopaka, a on odwzajemnił mój uśmiech.

- To stąd zaczynamy, okrążenie po strefie i kończymy w tym miejscu. Może być ?

- Jasne. Ale ma być sprawiedliwie, nie zwalniamy dla drugiej osoby. Ogay?

- Sopko. To 3..2..1.. START!

Zaczęłam powoli, nie spieszyło mi się. Paru streferów zaczęło wykrzykiwać imię mojego przyjaciela. Minho chyba coś do mnie krzyknął, ale nie słyszałam co. Teraz zaczął się śmiać. Jego śmiech. Z daleka można było ten dźwięk usłyszeć. Dopiero się rozkręcam... Moje kąciki moich ust powędrowały do góry, co zauważyło parę streferów. Mój bieg stawał się coraz szybszy. Dogoniłam z łatwością Minho. Kiedy mnie zauważył obok siebie jego mina była komiczna. Wyprzedziłam go z jeszcze większą łatwością. No może bez przesady. Troszeczkę trudu mi to sprawiło, ale nie dużo. Wokół strefy zebrało się jeszcze trochę chłopaków. W tle już słyszałam wykrzykiwane moje imię. To miłe. Teraz muszę się wykazać. Pobiegłam najszybciej jak mogłam. Sprintem prosto do mety. Wygrałam z Minho. Z Minho! Yey! Do większego efektu zrobiłam jeszcze gwiazdę, którą nauczyłam się robić dość niedawno. Wszyscy chłopcy zaczęli klaskać i wykrzykiwać moje imię. To było nawet przyjemne.

Do póki nie stało się to.

Odporna UciekinierkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz