~35~

970 50 10
                                    

Piosenka do słuchania podczas czytania: Fleurie - Hurts Like Hell | Shadowhunters 1x08

~~~~~~

Byliśmy w małym zamkniętym pomieszczeniu z lampami na ścianach. Ściany były pomalowane na granatowo a przed nami na środku stały metalowe drzwi, z małymi okienkami.  

  Kiedy wszyscy się już zebraliśmy do kupy stwierdziliśmy że pora iść dalej. Minho pomagał iść Maxowi, gdyż nie mógł stanąć na swojej prawej nodze.  

-Ja otworzę drzwi- powiedziałam sięgając po klamkę. Kiedy jej dotknęłam do mojej głowy napłynęło mnóstwo wspomnień. Kiedy mnie stąd zabierali, płakałam i starałam się wyrwać ochroniarzom. Krzyczałam: "Ja tego nie chciałam! Ja nie chcę!  Ja nie chcę!  Ja nie chcę!" Jak strasznie się bałam. 

Puściłam klamkę. 

-Przepraszam.- powiedziałam gdyż wiedziałam że wszyscy chcą już stąd wyjść.- Przepraszam. 

Sięgnęłam kolejny raz, lecz tym razem energicznie i szybko otworzyłam drzwi. 

Weszliśmy wszyscy do długiego korytarza. Chłopaki wszystko uważnie oglądali. Niedaleko nas były kolejne drzwi, takie same jak tam. a nad nimi napis: "WYJŚCIE". Pchnęłam drzwi. 

Za drzwiami ukazało się pomieszczenie podobne do Laboratorium.  Znam to miejsce.  Tutaj robione są testy na dzieciakach. Wstrzykują im różne rzeczy do krwi i czyszczą pamięć. Z drugiej strony pomieszczenia, pełnego różnych probówek i papierów, stały drzwi które prowadziły na górne piętro dokładniej parter. Zaczęłam iść w ich stronę, lecz nagle na jednym z ekranów w pokoju, wyświetliła się Eva. Zaczęliśmy słuchać o czym mówiła. 

-Witajcie. Na pewno jesteście zdziwieni, co tutaj robicie. Gratuluję wyjścia z Labiryntu. Tymczasem na pewno panna Sophie, wszystko wam opowiedziała, co dzieje się na zewnątrz. Bynajmniej, jeśli nie to wiedzcie że..- spojrzałam na chłopców którzy wpatrywali się teraz we mnie. Nie mówiłam większości z nich. Wie tylko parę osób.- że, słońce spaliło całą ziemię. Ziemia to teraz jedna wielka pustynia. Wraz ze sparzeniem słońca, pojawiła się choroba. Zwana jest ona Porzogą. - w tym momencie pokazano na ekranie co się dzieje z poparzeńcami- Próbujemy wynaleźć lek, na tę przypadłość. 

-Och, zamknij się już. - powiedziałam do ekranu. - Jednak kobieta mówiła dalej. 

- Jak mniemam, Panienka Sophie już wszystko wam opowiedziała. Z tym co chcemy i będziemy z wami robić. Wiedźcie że na górze czekam ja i ojciec Sophie oraz wielu ochroniarzy. Jeśli będziecie chcieli zrobić nam krzywdę, nie uda wam się to. Jeśli wejdziecie schodami na górę z podniesionymi rękami, to będziecie wiedzieć że chcecie zaznać spokoju. I spokojnie żyć. Do zobaczenia.

Jedyne co zrobiłam w tym momencie, to zdjęłam łuk z pleców i wyjęłam strzałę. Zaczęłam celować nią w kamerę wiszącą na ścianie. Strzeliłam, a kamera wybuchała i wokół niej pojawiał się dym. Zrobiłam tak 6 razy, z każdą wiszącą kamerą. 

- Teraz będziemy mogli spokojnie się naradzić. - oznajmiłam patrząc na streferów. - Chłopaki, zanim coś powiecie chciałam wam oznajmić że ona- wskazałam palcem na monitor. -Nie mówiła prawdy. Ona kłamie. Nie zaznacie tutaj spokoju. będą robić na was testy, a kiedy nie będziecie już im potrzebni zabiją was. A potem wasze ciała wywiozą na śmietnik. Żeby tutaj przetrwać, nie możecie być mili, ani przyjacielscy. Musicie być wredni, umieć się bić i przede wszystkim, nikomu nie wierzyć. Ja jestem za walką z nimi. Ich ochroniarze są duzi i wielcy, ale nie potrafią się bić.

-Ja jestem za walką- odparł od razu Max. 

-My też- Newt i Minho się uśmiechnęli. 

-My również. Jak ty to my też. -odarli chłopaki z tyłu. Uśmiechnęłam się do nich. 

Odporna UciekinierkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz