Wspomnienia Nigdy Nie Umrą. Wspomnienie Nigdy Nie umrą. Wspomnienie Nigdy Nie Umrą... Czerń. Kobieta. Strach. Walący się Labirynt.
3..2..1..
Krzyk.
''Przebudziłam się'' Z krzykiem.
- Sophie?! Co się dzieje ?!- To był Plaster. Przytuliłam go. Byłam tu. Jestem tu. Strefa. Nigdy się tak nie cieszyłam że jestem w strefie.
-Co się dzieje? Rzadko widzę żebyś się przytulała bez powodu. - zaśmiał się.
- Co się stało że tu leżę? - zapytałam puszczając przyjaciela. - I mam jeszcze czarne oczy ?
- Oczy? Nie są normalne- odetchnęłam z ulgą - A leżysz tutaj bo najpierw zamarłaś jakbyś zobaczyła ducha, potem krzyczałaś a i na koniec straciłaś przytomność. I tak się tu znala..
- Gdzie Newt? - przerwałam mu w ''opowieści''
- No chyba u siebie? A gdzie ma być? - znowu odetchnęłam z ulgą. -Mogę u ciebie, to znaczy tutaj odpocząć?
- Jasne, ale dlaczego nie u siebie w pokoju?
- Wiesz.. Jakby to powiedzieć... Emm..- Nie chciałam mu mówić że boję się że strefa zamieni się w czarną otchłań.- Boli mnie noga. A nie mam siły iść do siebie. To tak daleko.. - Dla lepszego wyglądu wypowiedzi pachnęłam ręką.
- No dobrze.
- A będziesz tu czy gdzieś idziesz ? - zapytałam gdy miał już odchodzić.
- Będę sortować tutaj papiery a co?
- Nie nic, nic... - po czym się położyłam na łóżku.
Zamknęłam oczy, Ale nie mogłam zasnąć. Ciągle myślałam o tej tajemniczej kobicie. Na pewno była z DRESZCZ'u ale jak ona mogła się tak szybko tam pojawić? To dziwne. Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, a następnie głos Newt'a :
- Co z nią?
A ja udawałam że śpię, brawo Sophie! I teraz masz udawać że wstajesz?! Ok podsłucham rozmowę, i nadal będę udawać że śpię.
- Właśnie zasnęła, a co?
- Nic, tylko chciałem się dowiedzieć. Biedna już tyle przeżyła. I teraz jeszcze to.
- Współczuję jej. Ale niech się wyśpi.
- Masz rację. Idę już przyjdę za jakieś 20 minut. Pa!- powiedział i znów usłyszałam dźwięk drzwi. Wyszedł. Chyba idzie do mnie Plaster, tak idzie, usiadł obok mnie na łóżku. A ja nadal będę udawać.
- Widzisz Sophie jak on Cie uwielbia? Może nawet Kocha nie jak siostrę ale jak dziewczynę. Ciągle do Ciebie przychodzi i pyta się o Ciebie. No cóż szkoda że tego nie widzisz.
Czeeeeekaj. Dobra teraz pora się już obudzić... Otworzyłam powoli oczy. Tak to był Plaster.
- Co robisz u mnie na łóżku? - Tak, świetnie umiem udawać.
- Mierzyłem temperaturę.
- A gdzie niby termometr? - chciałam go przyłapać. Ale on był lepszy i wyciągnął termometr i kieszeni spodni. A nich to...
- Słyszałaś ?
- Co niby?
- Nie udawaj, jestem dobry w te klocki. Wiem że udawałaś że śpisz, i słyszałaś co mówię. - Nie będę przy nim udawać...
- Skąd wiedziałeś?
- Bo jak śpisz naprawdę to masz otwartą buzię, a teraz miałaś zamkniętą. No i powieki Ci się ruszały. - uśmiechnął się.
- To prawda? No wiesz to co powiedziałeś jak Newt wyszedł?
- Na 100% to nie wiem ale na 80% tak. - oczy zrobiły mi się szkliste. Nie nie w tym momencie!
- Aha. Ok dzięki to ja idę do siebie. Dzięki. - powiedziałam i wyszłam.
Postanowienie: Udawać że wiem co do mnie czuje Newt. Nie lubię takich sytuacji. Jak wszystko będzie w porządku, bez tego całego zamieszania kobiety w bieli walącego się Labiryntu to może w tedy. Co? O czym ja znowu myślę? To mój przyjaciel ! Teraz nie mam czasu na miłości! Niech o tym zapomnę... O tym czego się dowiedziałam...
Z daleka zaważyłam Minho, który zaczyna biegnąć w moją stronę,Po chwili podszedł do mnie.
-Dobrze się czujesz?
Pokręciłam przecząco głową.
CZYTASZ
Odporna Uciekinierka
Hayran KurguWłasność DRESZCZ'u Grupa A Obiekt A4 Uciekinier UWAGA : Eksperyment Nieudany ! Nietypowa nastolatka. Wredna, Sarkastyczna i Niezbyt miła. Sophie ląduje w Labiryncie lecz znajduje wyjście jako jedyna że streferów. Jednak kiedy bohaterka usiłuje żyć...