Czarny Pan

2.7K 129 0
                                    

Sala była zapełniona czarnymi postaciami w białych maskach.Wszyscy oni patrzyli w kierunku podwyższenia, które zajmował ich pan. Bardzo wściekły pan.

- Lestrange, możesz mi powiedzieć, dlaczego nie udało ci się złapać Pottera?

- Panie, on zniknął, schował się gdzieś.

- I wy nie byliście w stanie złapać smarkacza, który nie wie jak trzymać różdżkę?!

- Panie, nie mogliśmy nic zrobić, oni nam przeszkodzili.

- Nie mogliście pokonać sześciu bałwanów. Ilu was tam było?Czterdziestu? Nie mów mi, że nie mogliście nic zrobić.

- Panie.

- Crucio!

Pomieszczenie wypełnił krzyk bólu. Lestrange wił się na ziemi, z nosa i uszu ciekła mu krew.

- Szesnastu. Tylu moich śmierciożerców zostało złapanych.Wytłumaczysz to jakoś.

- Nie, panie.

- A więc milcz. Crucio!

Mężczyzna został ponownie trafiony klątwą. Po minucie cierpienia zemdlał.

- Wyrzućcie go gdzieś do rowu.

Dwójka śmierciożerców wyłoniła się z szeregu i wylewitowała tego leżącego na ziemi.

- Arison, Trinkey,co wiecie, udało wam się ustalić gdzie jest księga?

- Panie, są tylko legendy.

- Co mówią te legendy?

- Ostatnimi osobami, które ją miały to Merlin wielki i Morgana Le Fay. Łącząc swoje siły,udało im się poznać i wykorzystać całą wiedzę. Podobno mieliby podróżować w czasie. Nikt nie wie, co zobaczyli w przyszłości, mówi się, że byli też w przeszłości, chcąc zmienić przyszłość. Za to wywołali potop, spopielili kilka miast, zburzyli Rzym. Wrócili do swoich czasów, Merlin zbudował Stonehenge,a Morgana przygotowała kryształową grotę w pobliżu. Wtedy mówiło się, że czarodzieje tak się przerazili tym, co widzieli, że chcą zniszczyć księgę.Księgę apokalipsy, nie wiadomo kto dodał ten przydomek. Wkładając całą swoją energię i magię zamknęli księgę tak, aby nikt nie mógł z niej już skorzystać.

- A wskazówki?

- Nigdzie nie ma o nich wzmianki. Wiadomo, że są, nic więcej.

- Severusie, co słychać u tego starego trzmiela?

- Panie, zajęty jest ulepszaniem ochrony Hogwartu i Hogsmeade. Chce zwiększyć ilość Aurorów w szkole.

- Mamy swojego człowieka w biurze Aurorów, nie uda mu się to.

- Zakon poszukuje informacji o tych wojownikach. Na razie nic nie znaleźli.

Voldemort kiwnął w zamyśleniu głową. On też nic nie znalazł.

- A Potter jest roz...

- Potterem zajmie się ktoś inny, ktoś, kto ma dużo lepsze wiadomości o nim. Severusie uwarz Certus Fortitudo*.

- Uwarzenie go zajmie jakieś pół roku.

- Wiem. Możecie odejść, inicjacją zajmę się sam.

Śmierciożercy ukłonili się i zaczęli wychodzić, schyleni i odwróceni przodem do Czarnego Pana.

W sali zostało sześć osób.

- W lochach są mugole, weźcie sobie jakiś. Nauczycie się w końcu porządnych zaklęć.

Harry Potter i Władca MagicznychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz