Zaręczyny i śmierciożercy

3K 121 4
                                    

Ten rozdział dedykuję :
DeathLadyAsWriter
EwaK23
alison77777
oli1rox5
AgnieszkaGut
Kasia_Hemmings
********************************
Boże narodzenie Harry spędził z rodzicami w Inoctoris. Dzisiejszy dzień przebiegał zgodnie z tradycją. Rano rodzina Potterów ustroiła dużą choinkę, pod którą następnie zostały podłożone prezenty.Wieczorem, po uroczystej kolacji, podczas jedzenia świątecznych ciast rozpakowywano prezenty. Harry zakładając zegarek od rodziców spojrzał na nich.Lily śmiała się z jakiegoś kawału opowiedzianego przez James'a. Przygryzł wargę w zamyśleniu, nie wiedział od czego zacząć.

- Mamo, tato, ja... chyba... może... albo.

- Wiesz, najlepiej, byłoby jakbyś powiedział to całym zdaniem.

- Chciałbym... się oświadczyć.

- Hermionie?

- Tak, ale właściwie nie wiem jak. To znaczy wiem, że trzeba dać jej pierścionek, jakieś kwiaty czy coś.

- Spokojnie synu, pomożemy ci. Kupiłeś już pierścionek?

- Nie, nie mam pojęcia jaki jej się spodoba. Gdzie się kupuje zaręczynowe pierścionki?

- Dostaniesz nasz rodzinny pierścionek, tym samym James oświadczył się mnie. Tylko gdzie ja włożyłam pudełko...

- Zaproś ją na spacer, najlepiej jutro, po co dłużej czekać.

- Zaraz jej to powiem.

- Nie, nie telepatycznie. Listownie, w ten sposób pokażesz,że nie jest to zwyczajne spotkanie. Możesz też zaprosić ją osobiście, ale dzisiaj już raczej nie zdążysz.

- A kwiaty? Mam jakieś jej dać, czy lepiej nie?

- Jakiś mały bukiet możesz, z dużym będzie jej nieporęcznie przyjmować pierścionek.

-Zaproś ją najpierw na obiad. Później spacer. Znasz ładne miejsce? Może idźcie do parku różności, albo na fontanny.

- Znam lepsze miejsce.

- Bal będzie doskonałą okazją, do ogłoszenia waszych zaręczyn.

- Jaki bal?

- Noworoczny. Tradycją już się stało, że w noc sylwestrową,każdy liczący się członek Inoctoris jest zapraszany na przyjęcie urządzane przez rodziny królewskie. Jako główny władca masz obowiązek powitać się z każdym gościem.

- A ile gości będzie na tym balu.

- Około pięćset pięćdziesiąt.

- Rany, to będzie trwało wieki.

- Nie wieki, jakieś dwie, dwie i pół godzinki.

- Tragedia, a co później?

- Kolacja, tańce, poczęstunek, tańce, szampan, pokaz sztucznych ogni, tańce.

- Przed sylwestrem musisz znaleźć jeszcze czas na zakupy zemną. Potrzebujesz odpowiedniej szaty na bal.

- Masakra, czemu ja o tym nie wiedziałem wcześniej?Złapałbym jakąś grypę, czy coś.

- Nawet śpiączka by ci nie pomogła. Pamiętam, kiedyś przetransmutowałem swoje włosy w liście drzew. Potem musiałem tak paradować przez całą zabawę.

- Zdążymy jeszcze porozmawiać o balu noworocznym.

- Powiedz, zastanawiałeś się już na datą ślubu? Ślub może być najwcześniej pół roku po zaręczynach. W waszym wypadku trzeba będzie poczekać, aż skończysz siedemnaście lat.

Harry Potter i Władca MagicznychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz