Władca

5.8K 236 43
                                    

dziewczyny, które patrzyły na tą scenę nic nie rozumiejąc. Pierwsza była to blondynka o niebieskich oczach. Była ubrana w zwykłe jeansowe spodnie i podkoszulek. Druga była to brunetka o ciemnych (kogoś mu przypominały) ubrana w zwiewną zieloną sukienkę.
-Witam drogie panie!! - zaczął z uśmiechem młody Potter. - Jestem Harry Potter i przez resztę naszego szkolenia będziemy skazani tylko na siebie.
-Cześć! Jestem Cornelia Black - zaczęła brunetka.
-CO!!!???
-Eee... co co??
-Nazywasz się Black?
-Tak, a co?
-Twoim ojcem jest Syriusz Black?
-Tak, skąd wiesz?
-A więc miło mi cię poznać kuzyneczko - powiedział Potter.
-Wróć!!! Kuzyneczko??
-Aha, Syriusz był moim ojcem chrzestnym. - powiedział Harry i przytulił ją po przyjacielsku.
-A teraz ty nam się przedstaw.
-A więc jestem Anastazja Ling. - oznajmiła blondynka.
Wszyscy rozsiedli się wygodnie na fotelach i zaczęli rozmowę. Po chwili rozmowy okazało się, że Malfoy jest władcą wampirów, Seamus demonów, Hermiona elfów, Anastazja druidów, a Cornelia krasnoludów. Wszyscy świetnie się dogadywali. To był początek wielkiej przyjaźni!

***
Kilka miesięcy później
***

Przez Inoctions szła 6 młodych ludzi, 3 kobiety i 3 mężczyzn. Wszyscy wyglądali jak bogowie. Każdy kto ich widział witał się i kłaniał. Odpowiadali na to uśmiechem i skinięciem głowy. Wesoło sobie rozmawiali. Jak można się łatwo domyślić byli to Harry (Dervil), Hermiona (Ciara), Draco (Drag), Cornelia (Kesha), Seamus (Sin) i Anastazja (Agnes).
Przez te wszystkie lata nigdy się nie kłócili i zawsze wiedzieli, że mogą na siebie liczyć.
-Siema ludziska!!
-U... kogo my tu mamy!! Witaj Severusie - powiedział Harry.
-Cześć!! Co robicie?
-A nic ciekawego. Idziemy się przejść. - powiedział Drag.
-Hm... Chyba znam świetne miejsce, gdzie moglibyście wszyscy pójść. Tylko uprzedzam jest trochę romantyczne.
-Ha ha ha - po ulicach rozległ się głośny śmiech 6 bohaterów.
-TY... jesteś... ha ha ha ... romantyczny?? Ha ha ha ...
-Ale śmieszne. Nie to nie... nie pokażę wam!! - udawał obrażonego Snape'a, co tylko powiększyło śmiech. Harry jednak po chwili opamiętał się.
-Hej!! Koniec śmiechów i chichów... Sorry, Sev. Pokaż nam to miejsce, muszę z kimś pogadać.
-Czy ja dobrze myślę? Masz namyśli... - i popatrzyli sobie w oczy. Severus był przyjacielem całej 6, jednak z Potter'em dogadywali się za pomocą wzroku, mogli z niego wszystko wyczytać.
-Tak, dobrze myślałem!! Ha! Jestem geniuszem!!!!
-Weź się tak nie ciesz. Nie wiem co z tego będzie.
Chłopcy od razu zrozumieli o co chodzi. Harry od dłuższego czasu czuł miętę do Hermiony, a taka romantyczna miejscówka będzie dla nich idealna. Kilka dni temu zwierzał im się.
-Tak, tak... Chodźmy !! - chłopaki stanęli po stronie Harre'go. - Dziewczyny idziemy!!
-No, ok. Już, już. Severusie zaprowadzisz nas tam??
-Eh.. Chodźcie.
Draco wziął za rękę Cornelię, a Seamus Anastazję. Byli oni parami od dobrego czasu. Harry wraz z Hermioną zamykali pochód wesoło rozmawiając.
Ciara już od dłuższego czasu była zakochana w Dervilu.
-Jesteśmy!! - rzekł Sev, ale nikt go nie usłyszał. Wszystkich wryło na widok tego miejsca. Była to piękna polana z przepięknym widokiem na zamek.
-Em... Hermiona możemy się przejść? - zapytał po kilku minutach Harry.
-Oczywiście.
Poszli wzdłuż polany, zobaczyli tam strumień przy którym przysiedli.
-Wiesz Hermiono... Ostatnio dużo o tobie myślałem i...
-I? - powiedziała z nadzieją w głosie dziewczyna.
-i.....
-NO POWIEDZ JEJ!!!!!!!!!!!!
Natychmiast się odwrócili. Okazało się, że cała 5 szła za nimi.
-Moglibyście się ulotnić? - zapytał wkurzona Harry.
-Oj... Dobra idziemy... - powiedział ze smutkiem w głosie Black.
Odczekali kilka chwil i Harry znowu zaczął.
-Em.. Hermiono... ja... KOCHAM CIĘ!!
Dziewczyna otworzyła szeroko oczy, po chwili uśmiechnęła się i rzuciła na szyję Potter'owi.
-Ja ciebie też kocham!!
Chłopak w odpowiedzi pocałował Ciarę. Za drzewa rozległy się brawa. Ich przyjaciele bardzo się cieszyli, że nareszcie byli razem.
Wszyscy szczęśliwie wrócili do zamku.
***
4 lata później

***


Nasza 6 władców właśnie stała przed wielkimi bukowymi drzwiami. Dzisiaj miała odbyć się inicjacja i przejęcie władzy od Rady Starszych (którzy dotychczas zarządzali wszystkimi królestwami). Zostali wywoływani po kolei.
Najpierw Anastazja, potem Draco, Cornelia, Seamus, Hermiona, a na końcu Harry.
-Harry James Merlin Godrik Salazar Huffelpuf Ravenclaw Gryffindor Slytherin Potter.
Wszedł do wielkiej sali, na środku była kryształowa misa i złota księga. Na około było mnóstwo ludzi, na podest wyszedł Los.
-Podejdź!
Kiedy to zrobił kazał przysiąc i z każdym „przysięgam" wlewam kroplę krwi do misy.
-Czy ty, Harry Jamesie przysięgasz wiecznie służyć dobru?
-Przysięgam
-Przysięgasz być dobrym władcom, dbający o swoich poddanych?
-Przysięgam.
-Czy przy....
W tej chwili zaczął emanować złotym światłem i unosić się jakieś 10 stóp nad ziemią. Niespodziewanie znalazł się w pewnym ogrodzie.
-Witaj!!
Przed Harry'm stał duży sfinks.
-Witaj! Gdzie jestem?
-W Świętych Ogrodach. Jeśli ci pozwolę spotkasz się z sowimi rodzicami.
-Rozumiem. Mam zgadnąć zagadkę.
-Nie. Ty jako jedyny będziesz miał 2 opcje do wyboru.
-Dobrze. Jakie one są??
-Pierwsza oddajesz mi całą swoją moc albo najbliższa twemu sercu osoba zginie.
-Oddaje moc. - powiedział bez zastanowienia.
-Jesteś pewien? A jak pokonasz Voldemorda?
-Nie wiem, ale nie pozwolę, aby ta którą kocham najbardziej zginęła. Już dość dużo osób mi Bóg odebrał.
-Jesteś potężny Harry Potterze. Możesz iść.
-E... a moja moc?
-Nie potrzebna mi jest twoja moc, mam jej dużo. Ty jej dużo bardziej potrzebujesz. Twoja przyszłość będzie niesamowita.! Idź!!
-Dziękuję!
-Do zobaczenia Harry Potterze.
Poszedł kilka metrów dalej i nagle ich zobaczył. Ona uśmiechała, ale gdy tylko go zobaczyła rozpłakała się, on wyszczerzył się jak huncwot i przytrzymał ją w pasie. Natychmiast do nich podbiegł i mocno przytulił.
-Mamo... Tato...
-Synku... - Lily nie kryła łez, jeszcze mocniej przytuliła chłopaka.
-Dobrze cię wiedzieć, synu. - powiedział James, a jego oczy zaszły mgłą, po czym mocno go przytulił.
-Kocham was!!
-My ciebie też. Chodź mamy dużo czasu do pogadania, a potem przejdziemy do innych spraw.
-Cała 3 wesoło rozmawiała, śmiejąc się i żartując.

Harry Potter i Władca MagicznychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz