Po cichu wyszłam z małej łazienki oddalonej o dwa no może trzy kroki od pokoju, tak by nie obudzić reszty domowników. Gdy weszłam do sypialni Dallas siedział na łóżku do połowy przykryty śnieżnobiałą kołdrą. Na początku nie zauważył ze wróciłam a ja stałam i chwilkę na niego patrzyłam. On uniósł głowę i posłał mi miły uśmiech z zaspanymi i lekko opuchniętymi oczami.
-Dzwoniła moja matka. Muszę iść do domu. Cała ta przeprowadzka doprowadza mnie do szału.-podeszłam kilka kroków bliżej łóżka-Wszędzie jest syf i każdy chodzi ostro wkurwiony.
-Al.-uniosłam głowę i zobaczyłam ze on patrzy prosto w moje oczy. Kocham to zielone spojrzenie.-Nie chce żebyś mnie zostawiała.
Podeszłam jeszcze bliżej i usiadłam na łożku. Nie patrzyłam na niego bo nie wiedziałam co mam powiedzieć. Dallas chwycił moja rękę i pogłaskał kciukiem wierzch mojego nadgarstka. 'Ja tez tego nie chce' pomyslałam. Ale co mam zdobić.
-Przyjadę pod twój dom o 17 żeby się pożegnać.-Nienawidzę tego słowa.- Kocham Cie Al.-pochylił się i lekko musnął moje usta. Odpowiedziałam szeptem ze ja jego tez i wyszłam z jego domu.
Gdy wracałam do domu chciało mi się płakać. Nie chciałam tego wszystkiego po prostu tak zostawić. To całe moje życie. Co prawda nie wyprowadzamy się na inny kontynent ale i tak to wszystko było bardzo przytłaczające.
Doszłam do domu po około 10 minutach. Gdy weszłam do domu od razu podbiegł do mnie ten mały łysy szczur. Tutaj mowa o psie mojego młodszego brata. Psie który wabi sie Bunny. Najbardziej irytujące zwierze. 'Spadaj' powiedziałam cicho. Pies odszedł i położył sie na kanapie w pokoju gościnnym bo tylko tam mógł przebywać.
-Proszę, kogo ja widzę!-O nie...-Alene! Chodź tutaj szybko!
-Idę!-szłam po schodach w górę najwolniej jak się dało by zyskać na czasie.-Jestem.
-Nie martw się, nie będę robił ci Kazań.-chwała Bogu-Porozmawiasz o tym z mamą. Teraz idź do Camille bo dobijała się do naszego domu chyba z 5 razy
Mój tata jest dla mnie jak kolega. Gramy razem na X-Box w rożne gry. Zawsze mogę z nim o wszystkim porozmawiać. Jest zupełnie inny niż mama.
-Dziękuje tatku!- objęłam go wokół szyi i pocałowałam w policzek-Pa!
CZYTASZ
DEAL w/ H.S |L.H
Fanfiction-Tobie?-zapytał nagle a ja aż sie wyprostowałam.-O tobie tez mam myślec ? -To zależy od ciebie. Czy zakład o dziewczynę to szczeniackie zachowanie? Nie, dopóki sie w niej nie zakochasz. *************************************** Opowiadanie napisane p...