Nieznajomy: Co tam u mojej ulubionej koleżanki?
Ja: Jeszcze ci nie przeszło?
Nieznajomy: Nigdy mi sie nie znudzisz, złotko.
Ja: Och, przestań juz albo na prawdę będzie z tobą źle.
Nieznajomy: Uwielbiam jak jesteś taka ostra.
Ja: A ja uwielbiam mieć święty spokój, więc sie odpierdol.
Nieznajomy: Oj.
Ja: Nawet nie wiem kim ty jesteś. Gdybys mi powiedział jak masz na imię to pewnie byłoby lepiej.
Nieznajomy: Nie mogę ci powiedzieć kim jestem, bo będziesz mega wkurwiona. Jeszcze nie teraz.
Ja: Ugh, po prostu mi powiedz.
Nieznajomy: Zagrajmy w 20 pytań.
Ja: Kurwa, ile ty masz lat? 10?
Nieznajomy: Zaczynam. Ulubiony kolor?
Ja: O Jezu, serio?
Nieznajomy: Odpowiedz.
Ja: Fioletowy. Jesteś w mojej klasie?
Nieznajomy: Alene...
Ja: Odpowiedz.
Nieznajomy: Tak. Umawiasz sie ze Stylesem?
Ja: Pojebało? Nie. Z reszta co cie to obchodzi. Boze, po co ja z tobą pisze.
Nieznajomy: Bo mnie lubisz.
Ja: Lecz sie na nogi bo na głowę za późno, skarbie.
Nieznajomy: Twoja kolej.
Ja: Ile masz lat?
Nieznajomy: 19. Gdzie chciałabyś mieszkać w przyszłości? Wiesz, jak skończysz szkołę.
Ja: Zawsze chciałam przeprowadzić się do Londynu, mieszkać w samym centrum, spać w sypialni z widokiem na London Eye. Chodzić nocą na spacery po Tower Bridge. Z reszta, każdy wie ze to nie realne, bo mieszkania w centrum Londynu są cholernie drogie.
Nieznajomy: Masz piękne marzenia.
Ja: Teraz ja. Pierwsza litera twojego imienia?
Nieznajomy: Alene, nie mogę.
Ja: Proszę. Tylko o to cie proszę.
Nieznajomy: Dobrze. E to pierwsza litera mojego imienia.W tym momencie do pokoju wrócił Harry, ubrany w czarne, obcisłe spodnie, luźny, biały tshirt bez żadnego nadruku. Włosy miał wilgotne. Na rękach wciąż miał duże czerwone rany, siniaki i zadrapania. Nie powiem, przyłapałam sie na gapieniu sie na nim, kiedy wiązał w swoje włosy czarna długa chustę. Jakby wyczuł moje spojrzenie, uśmiechnął sie do lustra, patrząc na mnie. Spuściłam wzrok na swój telefon i zaczęłam znów oglądać i reblogować posty na Tumblerze.
Nagle drzwi do sypialni sie otworzyły a oboje z Harrym spojrzeliśmy w tamta stronę. Do pokoju weszła malutka blondwłosa dziewczynka, ze smoczkiem w buzi, ubrana w słodka różowa koszulkę i jasnodżinsową sukienkę na ramiączkach. Na nogach miała mała wersje butów nike, co było po prostu urocze.
Chwyciła rączkami do twarzy i wyciągnęła smoczek, uśmiechając sie i odsłaniając pare zębów z przodu. Podreptała do Harrego ale on jakby nie wzruszony, odwrócił od niej wzrok. Dziewczynka chwyciła jego spodnie a on tylko westchnął i przewrócił oczami.
-Melly, jestem zajęty.-odpowiedział twardo i lekko ja odepchnął. Dziewczynka spadła na tyłek i zaczęła sie śmiać.
-Jaka ona słodka.-powiedziałam nieświadomie, bo w sumie nie chciałam tego mowić. Zeszłam z łóżka i usiadłam obok niej. Bawiła sie smoczkiem na ziemi a ja po prostu nie mogłam powstrzymać uśmiechu gdy na nią patrzyłam.
Nie widziałam podobieństwa miedzy nią i Harrym wiec mało prawdopodobne zeby była to jego siostra. Ciekawe jednak kto to był.
-To moja siostrzenica.-powiedział Styles jakby przeczuwał o czym myśle.-Nazywa sie Melissa.
-Piękne imię.-zaśmiałam sie gdy Melly przewróciła sie na plecy i zaczęła śmiać sie w niebogłosy.
Wstała i poraczkowała do mnie.
-Do góry.-oznajmiła a ja ją podniosłam i stanęłam przy lustrze. Harry tylko na nas patrzył, kończąc przy tym wiązanie swoich butów.
-Melissa!-rozległ sie żeński głos a do pokoju weszła młoda dziewczyna w jasnofioletowych włosach.-Przepraszam.-uśmiechnęła sie do mnie a ja podałam jej córkę.-Jestem Gemma.-wyciągnęła do mnie rękę a ja ja ujęłam.-Stwrsza siostra Harrego.
-Alene.
-Wychodzicie?-zapytała Harrego a on nawet na nią nie popatrzył, tylko chwycił kurtkę i założył ja.
-Tak, idziemy na plaże.
-Oh.-dziewczyna spuściła głowę z widocznym rozczarowaniem w oczach.
-Możemy wziąć Melly z nami.-zaproponowałam a Harry gwałtownie uniósł głowę i posłał mi gniewne spojrzenie.
-Na prawdę?-zapytała Gemma a jej oczy od razu sie rozjaśniły.-Byłabym wdzięczna. Chciałam pomoc mamie w domu, wiesz ze sama nie daje rady.-popatrzyła na Harrego a on machnął ręka.
-Cokolwiek. Ubierz ją, a my poczekamy na dole.
CZYTASZ
DEAL w/ H.S |L.H
Fanfiction-Tobie?-zapytał nagle a ja aż sie wyprostowałam.-O tobie tez mam myślec ? -To zależy od ciebie. Czy zakład o dziewczynę to szczeniackie zachowanie? Nie, dopóki sie w niej nie zakochasz. *************************************** Opowiadanie napisane p...