Nao's POVALE JAK TO NIE PAMIĘTA? ON PRAWIE NIC NIE WYPIŁ!
No, przynajmniej takie sprawiał wrażenie.
Ja pobiłam rekord w całym moim życiu, a pamiętam wszystko ze szczegółami.
To w ogóle możliwe?
ON NA PEWNO PAMIĘTA, ALE SIĘ ZE MNĄ DROCZY.
Najgorszy moment na żarty, Joe.
Po chwili zauważyłam, że razem z przyjacielem wlepiamy w siebie nawzajem wzrok. Chyba nie muszę dodawać, że żadne z nas nie odezwało się ani słowem.
Postanowiłam przerwać tę ciszę.
- Joe?
- Tak?
- C... Czy... - nie wiedziałam, czy na pewno robię dobrze, pytając o to - Czy ty na pewno nic nie pamiętasz?
Joe's POV
- Czy ty na pewno nic nie pamiętasz?
Dlaczego o to pyta? Czy ona coś pamięta?
Powinienem jej powiedzieć? Ale co wtedy z naszą przyjaźnią?
- Nie, już ci mówiłem - zaśmiałem się nerwowo
- Nic a nic?
- Nao, wszystko w porządku? - zmarszczyłem brwi, widząc jej dziwne zachowanie
Nao's POV
- Nao, wszystko w porządku?
Tak.
Kurwa.
Wszystko w porządku.
Tylko zakochałam się w moim najlepszym przyjacielu.
W dodatku wyznałam mu miłość i pocałowałam.
A on nic nie pamięta.
Ale spokojnie,
wszystko jest w najlepszym porządku.
- Tak, tak. Tylko zastanawiałam się, jak trafiłam do tej wanny. - wysiliłam się na uśmiech
- Ja też nie wiem, co tu robię. - zachichotał, na co momentalnie na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech
Ale zaraz, zaraz
On nie pamięta nic a nic?
Nawet tego, jak się tu znaleźliśmy?
Przecież Joe prawie nic nie wypił!
Kłamczuch!
Już chciałam mu wypomnieć, że to niemożliwe, by nic nie pamiętał, ale wtedy coś sobie uświadomiłam.
CZYTASZ
Only friends?
Romance"- Matko, pamiętasz coś w ogóle? - spytał dość obojętnie. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc palnęłam największą głupotę, jaką tylko mogłam. - Nie. Brawo. Ty to jednak jesteś genialna. " Czyli o tym, jak dziesięcioletnia przyjaźń staje pod znaki...