Joe's POVHałas zza okna wybudził mnie ze snu. Byłem dziwnie wyspany, ale uznałem, że to przez ilośc tabletek, które wczoraj połknąłem. Bez nich nie dałbym sobie rady z tym okropnym bólem.
Spojrzałem na zegarek i prawie zakrztusiłem się powietrzem.
7:54
Super.
Genialnie.
Lepiej być nie mogło.
Kolejny poniedziałek ze spóźnieniem.
One definitywnie mają do mnie jakiś problem.W pośpiechu się ubrałem i wrzuciłem do plecaka potrzebne książki.
W sumie nie wyglądałem najgorzej. Biała koszulka, szare dresy, czarna bluza Nike oraz buty tej samej marki. Włosy układały się w artystyczny nieład, a po sińcach pod oczami nie zostało ani śladu.
Chwila, czy ja właśnie opisuję jak wyglądam?
Coraz gorzej ze mną.
Wybiegłem z domu, mając nadzieję na rozmowę z Nao. Nie miałem z nią żadnego kontaktu przez cały weekend. Wielokrotnie próbowałem się do niej dodzwonić, ale nie było nawet sygnału. Musiała czuć się jeszcze gorzej niż ja, o ile to w ogóle możliwe.
Wiedziałem, że przez moje spóźnienie pójdziemy na pączki. Idealna okazja na rozmowę.
Jednak nigdzie nie widziałem mojej przyjaciółki.
Ta, przyjaciółki, którą kocham.
W sumie nic dziwnego. Nie wysłała mi dzisiaj ani jednej wiadomości z groźbami, że pójdzie beze mnie. Dobrze wie, że to na mnie działa.
Możecie uznać mnie za histeryka, ale nie pozwalam jej chodzić samej. Nie po tym, co zdarzyło się te 10 lat temu. Po prostu boję się o nią i nie przeżyłbym, gdyby coś jej się stało.
Musiała mieć na późniejszą godzinę. W sumie nawet lepiej, bo nie jestem jeszcze gotowy na tę rozmowę.
Chciałbym już mieć ją za sobą, ale boję się odrzucenia. Jestem pieprzonym tchórzem i zdaję sobie z tego sprawę.
~~~~~~~~
Cały dzień nigdzie jej nie widziałem. Zacząłem gorączkowo przeszukiwać każde piętro szkoły i nic. W końcu jedna z nauczycielek poinformowała mnie, że Nao nie pojawiła się w szkole od samego rana.
Jako, że została jedynie ostatnia lekcja, postanowiłem się urwać.
Niby mam egzamin w tym roku, ale jedna godzina chemii na pewno nie obniży mojego wyniku. Tym bardziej, że akurat z niej jestem dobry. Tak, to jedyny przedmiot, z którego wychodzi mi 5, nie licząc wuefu, z którego mam same szóstki.
Wybiegłem ze szkoły bez obawy o jakąkolwiek karę. Robiłem to już tysiąc razy i nigdy nie zostałem przyłapany. Nie widzę sensu przejmowania się taką błahostką.
Mój umysł zaprzątała Nao. Zacząłem się martwić, czy nic jej nie jest. W końcu nie odezwała się od ponad dwóch dni, a to nie w jej stylu. Zazwyczaj pisze głupiego SMS'a, abym nie musiał się denerwować.
CZYTASZ
Only friends?
Romance"- Matko, pamiętasz coś w ogóle? - spytał dość obojętnie. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc palnęłam największą głupotę, jaką tylko mogłam. - Nie. Brawo. Ty to jednak jesteś genialna. " Czyli o tym, jak dziesięcioletnia przyjaźń staje pod znaki...