Michael
Wyrzuciłem prezerwatywę do kosza i opadłem na łóżku obok niego. Luke oddychał nierówno zresztą tak samo jak ja. Odwrócił się w moja stronę i musnął niedbale moje wargi. Spojrzałem na niego z lekko otwartymi ustami. Przytulił się do mnie.
- Jezu Michael, byłeś zajebisty - powiedział, dotykając podbródka. Uśmiechnąłem się do niego słodko.
- Podobnie jak ty - odpowiedziałem. Nie wiedziałem, gdzie jest 'granica naszej przyjaźni'. Pogubiłem się i nie bardzo wiedziałem, co wypada mi mówić, a co już niekoniecznie.
Całe popołudnie spędziliśmy na wspólnym przytulaniu się i całowaniu. Dochodziła już godzina piętnastka.
- Zamówimy pizzę? - Leżał teraz na mnie i uśmiechał się zadziornie.
- Jasne - odpowiedziałem natychmiast.
Luke sturlał się ze mnie, wstał z łóżka i w samych bokserkach podszedł do komody, na której znajdował się jego telefon. Zagryzłem wargę. Blondyn złożył zamówienie, odłożył urządzenie i spojrzał na mnie.
- Widziałem, jak mi się przyglądałeś - powiedział, ponownie się na mnie kładąc. - Teraz moja kolej. Myślę, że zdążymy zanim uwiną się z tą pizzą.
Czułem się dobrze...za dobrze.
Nigdy nie miałem w życiu za dobrze.
***
skymichael
CZYTASZ
»dispirited | muke ✔️
Fanfiction» gdzie zakochany w luke'u michael pomaga mu poderwać dziewczynę » gdzie luke domyśla, że michael coś do niego czuje, ale pozwala mu cierpieć #07 w kategorii opowiadanie 22.04.2016 ©2016 by skymichael