0.5

6.5K 690 175
                                    

to już trzeci...sprawdź czy przeczytalas dwa poprzednie...

Michael

Od tego momentu nie odzywałem się już do Luke'a, chociaż on wciąż siedział w moim pokoju. Od kilkunastu minut graliśmy na konsoli, jednak ja wciąż milczałem. Cisza była całkiem przyjemna.

- Michael?

Jeśli coś ode mnie chce, niech sam sie ruszy. Ma dwie nogi, dwie ręce i kutasa - da sobie radę.

- Michaaelooo - powiedział, przybliżając się do mnie. Wciąż nie reagowałem.

- Jestem skupiony na grze, nie widać? - burknąłem w końcu, odpychajac go od siebie.

- Jesteś wkurzony o to, co Ci powiedziałem z siłownią, prawda? - no proszę. Hemmings ma coś więcej niż dwie nogi, dwie ręce i kutasa, a mianowicie mózg.

Luke położył głowę na moim ramieniu, tak że nasze usta dzieliły milimetry.

- Przepraszam Michael - powiedział, przytulając sie do mojego ramienia, co swoją drogą było urocze.

- Nie masz za co - skłamałem.

Naprawdę czułem sie wtedy źle. To prawda, że ktoś może nam powiedzieć tysiąc komplementów, a my i tak będziemy pamiętać to jedno złe słowo na nasz temat.

- Nie powiniem być taki chamski. To przez kaca wiesz...

Ta jasne usprawiedliwiaj się dalej...

***
skymichael

 »dispirited | muke ✔️ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz