Michael
Oparłem się o ladę. Od kilku minut w sklepie nie było nikogo. Poprawiłem rękawy swetra, naciągając je na nadgarstki.
Zabrzmiał charakterystyczny dzwonek oznaczający nowego klienta, a ja poprawiłem się nieco na swoim miejscu. Zdawało mi się, że słyszałem znajomy śmiech.
Wcale się nie pomyliłem, bo już po chwili Luke z Arzayle'ą stali naprzeciw mnie. Hemmings wyglądał na nieco zdziwionego moją obecnością tutaj.
- Hej Mike - powiedział, nawet na niego nie patrzyłem, mój wzrok skupił się na Arz, przyklejonej do jego ramienia. - Pracujesz tutaj? - zaśmiał się, jakby był to najlepszy żart w historii.
- Tak - odpowiedziałem, choć kusiło mnie odpowiedzieć jakoś bardziej chamsko. Brunetka zaśmiała się, a Luke pocałował jej policzek.
- Dlaczego? - zapytał, splatając ich palce.
Może dlatego, bo moja rodzina ma poważne problemy finansowe?
W odpowiedzi wzruszyłem tylko ramionami. Luke rozejrzał się przez chwilę po lokalu, po czym położył opakowanie prezerwatyw na ladzie.
Skasowałem opakowanie. Luke dał mi dziesieciodolarowke i po prostu wyszedł ze swoją księżniczką.
***
skymichael
CZYTASZ
»dispirited | muke ✔️
Fanfic» gdzie zakochany w luke'u michael pomaga mu poderwać dziewczynę » gdzie luke domyśla, że michael coś do niego czuje, ale pozwala mu cierpieć #07 w kategorii opowiadanie 22.04.2016 ©2016 by skymichael