za każdym razem jak dodam nowy rozdział - sprawdźcie, czy przeczytaliscie poprzedni, bo dodaję kilka dziennie, xxx
Luke
- No już na co czekasz? - powiedział Michael, siedząc naprzeciwko mnie w siadze skrzyżnym. Nie wiem, co mi strzeliło do głowy, aby prosić go o coś takiego.
Michael
Przeglądałem mu się uparcie, czekając na jego ruch. Był taki zakłopotany i niepewny, co tylko dodawało mu uroku.
Dotknąłem jego podbrodka, przejeżdżając po nim kciukiem.
- Luke nie ma się czego obawiać. Jestem twoim przyjacielem. To zostanie tylko między nami - zapewniłem go.
Luke
- Nie wyśmiejesz mnie, jak coś mi nie wyjdzie? - spytałem. Zachowywalem sie jak ofiara, ale naprawdę nie chcialem mieć potem jakiś niepotrzebnych nieprzyjemności.
- Ależ skąd - odpowiedział pewnie, patrząc na mnie swoimi dużymi zielonymi oczami.
W końcu nieśmiało musnąłem jego usta.
Michael
Jego wargi delikatnie dotknęły moich, a ja natychmiast oddałem pocałunek z jeszcze większym uczuciem, uśmiechając się sam do siebie. Jego kolczyk przyjemnie drażnił moje usta, co dawało przyjemną mieszankę. Oddawalem każdy najmniejszy pocałunek, a jego ruchy zaczynały być coraz pewniejsze.
- Jak się spisalem? - spytał, odsuwajac się na moment tak, że nasze czoła się stykały.
Nie odpowiedziałem. Spojrzałem na jego zaczerwienione wargi i bez zastanowienia pocałowałem go.
Tym razem to ja górowałem.
***
skymichael
CZYTASZ
»dispirited | muke ✔️
Fanfic» gdzie zakochany w luke'u michael pomaga mu poderwać dziewczynę » gdzie luke domyśla, że michael coś do niego czuje, ale pozwala mu cierpieć #07 w kategorii opowiadanie 22.04.2016 ©2016 by skymichael