Morgana

50 9 0
                                    

Nie moge w to uwierzyć!
Mam siostrę ...jeszcze jedną !
Ale teraz mam wsparcie.
Mam lepszy kontakt z Mike.
Ale ...gorszy z Charlie..
Pokłóciliśmy sie.
- Annie ? Chodź na słówko.- poprosiła babcia.
- Tak?

- Co sie stało ? Dlaczego Charlie siedzi sam na górze?- Nie wiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Co sie stało ? Dlaczego Charlie siedzi sam na górze?
- Nie wiem...
- nie kłam ! Pokłóciliscie sie ?
- Tak..
- o co poszło?
- O mike'a..Bo charlie jest chyba zazdrosny że teraz spędzam z Mike więcej czasu..
- Oj kochana...Musisz sie przwyczaić ,że złość,zazdrość będzie w życiu na zawsze.
Ale nie odtrącaj Charliego.
Jesteście rodziną.
Przebierz sie i lec do niego na górę.
- Masz rację.Ale..czemu mam sie przebrać?- zapytałam.
-Jak to? Dziewczyno ! Masz tyle ciuchów a w takiej szmatce chodzisz...
- Dobrze dobrze...
Weszłam do mojej komnaty był tam Mike ,Rosie i Katy, bawili sie.
Wiec ja żeby im nie przeszkadzać poszłam przebrać sie do pokoju obok.
Gdy już ubrałam sie w długą jasno białą - niebieską sukienkę z falbankami ,ruszyłam schodami na górę do Charliego.
Bałam sie jak cholera..
On tam drzwi nie miał wiec stanęlam w konturach "drzwi".

Charlie siedział na łóżku i trzymał w ręku jakieś zdjęcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Charlie siedział na łóżku i trzymał w ręku jakieś zdjęcia.
Od razu je schował jak mnie zobaczył.
- Czego chcesz ?- rzucił sucho.
- Chciałam pogadać..
- O czym ? - warknął.
- O nas...
- Aha...wejdz.. Usiądź.
Był jakiś zamyślony.
Nie spuszczał ze mnie wzroku.
- Co to za zdjęcia ?- spytałam wskazując zdjęcia wystające zza poduszki.
- Żartujesz ? Przecież dobrze wiesz kto jest na tym zdjęciu..Twoja matka..
Nie poznałam jej. Była w sukience ,ale ja jej nie widziałam nigdy u niej w szafie.

 Była w sukience ,ale ja jej nie widziałam nigdy u niej w szafie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- To moja matka ? Jeju nie poznałam jej.- byłam zaskoczona.
- Ja nawet mojej matki nie znam.- powiedział nadal z gniewem w głosie.Ale po chwili przybliżył sie do mnie.
Ciekawe co znowu kombinuje.
- Przepraszam cie..nie chciałem mówić źle o twojej matce..- szepnął i znowu sie przybliżył.
- Nic sie nie stało. Em..mam pytanie..Czy ty jesteś o mnie..no wiesz ..zazdrosny?- zapytałam.
Charlie spiorunował mnie wzrokiem.
- może... Bo ..tak nam było razem dobrze..Zapomniałaś o Mike a nagle...zabierasz wszystko..Znowu mu wybaczyłas...Kocham Katy jak siostrę.Lubie sie z nią bawić ..tak samo jak z tobą..- powiedział patrząc mi w oczy przez chwilę..Potem spojrzał na zdjęcia .
Zatkało mnie..
- Charlie..jesteś moim kuzynem..lubie cie pamiętaj.
A z Katy możesz bawić sie kiedy chcesz.
- Ale..to już nie będzie takie same..
- OH..weź nadal będzie tak samo.
Kto jest na tych zdjęciach? - zapytałam.
- Moja siostra...- powiedział smutnym głosem.
- Aha...wiesz? - nie dokończyłam gdyż moje służki weszły do komnaty Charliego.
- Wasza wysokość, królowa Samantha prosi Panią na chwile!- powiedziała Abby, moja ulubiona służka i przyjaciółka.
- Jasne już schodze na dół.
Pa Charlie. Zejdź na dół jak bedziesz miał czas.- uśmiechnęłam sie.
Schodziłam z Abby na dół rozmawiając.
- Czy ty i Charlie...?- zapytała.
- Nie..nie to nie tak. On jest moim kuzynem .Po prostu go chciałam przeprosić.- odpowiedziałam.
Abby nie odpowiedziała ale wspomniała o "Piżama Party" dziś wieczorem wraz z Evelyn.
Na dole czekała Królowa Samantha,ojciec i moja babcia.
- Wzywałaś mnie Samanto ? - zapytałam.
- Tak, mamy wieści na temat Morgany...
- Tak ?
- Ona jest gdzieś w tym zamku najprawdopodobniej.
- Coooo? - zdziwiłam sie.
Rozmowa skończyła sie gdy przyszedł Charlie, poprosił abym poszła z nim na górę...
--------------------------------------------

✴ I'm The Queen ✴ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz