Kręte Scieżki Losu

28 10 0
                                    

Jak zawsze rano postanowiłam wyjść na spacer z Katy.
Kupiłam mojej ślicznotce baloniki do zabawy.
Jaka ona już duża..
Za bardzo przypomina mi Mike'a..którego nadal nie ma.
Jej śliczne jasne włoski..no nie jasne bo coś tam jest czerni, powiewały na wietrze.
- Mamusiu , gdzie tatuś ?- zapytała Katy.
- Em..u kolegi - skłamałam.
Nie miałam serca żeby powiedzieć jej prawdę..ze jej tatuś zaginął..

Zastanawiałam sie jak nazwę moje kolejne dziecko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zastanawiałam sie jak nazwę moje kolejne dziecko..
Hm..już wiem ! Adeliade! Tak. To śliczne imię.

Gdy tak szłyśmy , z oddali zobaczyłyśmy jakąś budowle której wczesniej nie widziałyśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy tak szłyśmy , z oddali zobaczyłyśmy jakąś budowle której wczesniej nie widziałyśmy.
A z tej budowli dobiegały krzyki, i błagania o pomoc.
- Zostań tu Katy.
- Dobrze mamusiu.
Sama weszłam do ciemnej budowli.
Nagle ,zobaczyłam jakiegoś mężczyznę przykłótego kajdankami do ściany.
Nie mógł sie ruszać.

- Kim jesteś ?- zapytałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kim jesteś ?- zapytałam.
- Jestem ..więźniem Shmi.
- Shmi?! Ona jest tu ?!
- Tak..uciekaj..
- nie !
Jakimś cudem uwolniłam mężczyznę .
Razem zaczęliśmy uciekać.
Wzielam Katy na ręce i wraz z tym mężczyzną ruszyłam do zamku. Tam czekała na mnie babcia.

Gdy zobaczyła mężczyznę od razu zaczęła pytać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy zobaczyła mężczyznę od razu zaczęła pytać.
Gdy usłyszała ,że on jest Więźniem Shmi, wyprosiła mężczyznę za drzwi ,a my rozmawiałyśmy.

Gdy usłyszała ,że on jest Więźniem Shmi, wyprosiła mężczyznę za drzwi ,a my rozmawiałyśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kazała zostać mi w domu.
I tak też zrobiłam.
Charlie przyszedł do mnie.
-Jak sie czujesz?
- W miarę dobrze.
- Boje sie o Mike'a.
- Nie boj sie , napewno mu nic nie ma .
- Mam nadzieje.
Dla mojego bezpieczeństwa Charlie spał u mnie.
Na fotelu.
Nie wiem co o tym myśleć.
Nie mogłam zasnąć więc ubrałam słuchawki na uszy i zaczęłam słuchać muzyki.
W jednej piosence był ładny tekst ; "We krwi ma zło i gniew! Tu mu los zdrady śle i śpiew.
Niechaj gna ,niechaj trwa.
Nie chcemy zapomnieć wiec. A naszą pieśń czas.
On nie jest juz jednym z nas..."
Przełączyłam muzykę na "Painted Smile "
Dłuugo i długo jej słuchałam
W końcu nie wiem..
Gdzie jest matka Charliego ?
Zmarła?
Nie pomyślała bym ,że los może mieć aż takie kręte ścieżki..
Byłam dobra do czasu aż..poznałam Mare ...
--------------------------------------------
Jeżeli wam sie podoba to komentujcie i głosujcie oraz polecajcie znajomym.
Polecam wam również książkę ;
KA ❤
Papa misiaczki 😂😘😘

✴ I'm The Queen ✴ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz