Złowieszczy Śmiech

74 12 0
                                    

Czy wy też tak macie, że czasami chcecie kogoś zabić? - bo ja tak.
Czuje ,że sie zmieniam.
Jak mam temu zapobiec ?

Jak mam temu zapobiec ?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czuje sie taka bezsilna.
Mogłam tak dłużej rozżalać sie nad swoim życiem gdyby nie płacz Katy.
- Cii.. Nie płacz . - uspakajałam ją.
Katy popatrzyła sie w stronę drzwi i przytulia sie mocniej do mnie.
- co jest malutka? Czego sie boisz? - spytałam.
A zaraz potem ujrzałam jakąś postać..
Był to czarnowłosy chłopak ,trochę przypominający jednego chłopaka z Bars and Melody.
- Kim jesteś ?! - krzyknęłam tuląc Katy do siebie.
- Nie bój sie mnie . - usłyszałam szorstko wypowiedziane słowa.
- Nie chce was skrzywdzić.
Wybacz. Że przestraszyłem malutką dziewczynkę.
- Aham...to moja córeczka.
Kim jesteś ? Wyjaśnisz mi może ? - spytałam.
- Jestem kolegą Evelyn.
Poprosiła mnie abym cie chronił.
- A dlaczego ona nie może ?
- Ponieważ ma do rozstrzygnięcia pewną sprawę z jakimś chłopakiem.
O kur*a ! Mike ! - pomyślałam.
- A ty jak masz na imię ?- trochę mnie to interesowało.
-Jestem Charlie, miło mi.
- Jestem Królowa Annie , również miło mi cie poznać.
Na te słowa natychmiast uklęknął.
Katy zaczęła sie śmiać . Wyciągnęła rączki ku Charliemu .
- Mogę ponosić? - zapytał.
- E...oczywiście.
To było niesamowite ! Katy przy nim przestała płakać.
Świetnie sie razem czuliśmy gdy nagle usłyszeliśmy złowieszczy śmiech.
To był Mike ...
- A wiec to tak ? Mi dajesz drugą szanse a na ojca bierzesz jakiegoś rasowego śmiecia?!- krzyczał , trzymając nóż w ręku.
Charlie natychmiast wstał zdenerwowany.
- To nie tak Mike ! On tylko...- nie dokończyłam gdyż mike mi przerwał .
- Tylko?! Znudziłem ci sie ?!
- Nie ! Nic nie rozumiesz !
Charlie podszedł do mnie ,oddał mi Katy. I stanął na przeciwko Mike'a.
- Co powiedziałeś?! Że kim ja jestem?? - zapytał sie .
- Rasowym Śmieciem !
- Już nie żyjesz!!...
Zaczęli sie bić.
Najpierw Mike złamał kciuka Charliemu , a potem Charlie mu nadgarstek.
To było dziwne...czułam..radość .

Ale szybko sie otrząsnęłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ale szybko sie otrząsnęłam.
Nie chce żeby któryś zginął!
Moje myśly połączyły sie z rządaniem.
Zrobiłam tylko jeden ruch ręką i przygwoźdźiłam obydwóch do ściany..
- Macie przestać jasne ?! - krzyknęłam uśmiechając sie złowieszczo ,sama nie wiem czemu.
Oni wyraźnie zszokowani przestali sie bic, gdy ich uwolniłam.
Mike uciekł a. Charlie został u mnie.
- J-jak ty to zrobiłaś ?- wyjąkał a ja usypiając Katy spiorunowałam go wzrokiem.
- Sama nie wiem.
- Okej....- szepnął.
Kurde. No bo jak miałam mu wytłumaczyć ,skoro sama nie wiedziałam jak to zrobiłam?
- Ty Spisz na podłodze.- powiedziałam a potem uśmiechnęłam sie .
- E...o.kej? - nie wiedział chyba co powiedzieć.
- Żartuje . Spisz na fotelu (:
- Hehe... Wiedziałem !
Zaczęliśmy sie śmiać.
A potem ułozeni juz do spania zasneliśmy.
--------------------------------------------

✴ I'm The Queen ✴ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz