Przemiana i moc.

130 14 2
                                    

O Boziu Boziu ! Jakie to wszystko mega fajne ! - moje racjonalne myślenie znikło.
Walnęlam sie z liścia - Co do cholery mi odbija ?!
Nagle usłyszałam WIELKI huk. To dzwony. Czas mojej koronacji. I nagle...wielkie "bum tshhh!" i rozbite szkło .
- o kurwa ! to te okno nie było jednak otwarte ?! O shit !- usłyszałam głos jakiegoś chłopaka.
Ktoś mi wparował do komnaty .
Ten ktoś to dość wysoki niebieskooki blondyn.
Przedstawił sie jako "Mike" .
- Okej...więc Mike ,..dlaczego rozjebałeś mi okno ?! - byłam zła ale starałam sie stłumić jakoś ten gniew.
- Oj Sory paniusiu ,chciałem zrobić ci niespodziankę tylko ,że..Kurna zapomniałem ze tu wszystkie okna są na noc zamykane ! - Usprawiedliwiał się. Wręcz to było żałosne -,-
- no Okej Okej. Idziesz na moją koronacje ? - spytałam.
- Yyy? Koronacje ?!- chłopak zdziwił sie lekko .
- no ? Co nie słyszałeś? - zdziwiłam sie również.
- A...to ty jesteś córką naszej zmarłej królowej ! Annie ? Zgadza sie ?
- Tak , to ja. - uśmiechnełam sie.
- Khem .idziesz na dół ? Zjeść coś ? - spytał ,i również się uśmiechnął.
- Jasne ,że IDE -Uderzyłam go lekko w głowę .
A ten sie jeszcze pyta (xd).
- Ałł! - krzyknął ale potem natychmiast uśmiechnął sie.
Zeszliśmy na dół. Wszyscy szykowali sie na moją koronację .
Poprosiłam Mike'a żeby przyniósł masło z lodówki.
On otwiera lodówkę a masło wylatuje.
- Japierdole !To już szósty raz ! - krzyczał.
A ja się śmiałam.
Ale gdy zauważył ,że sie śmieje zarumienił sie tak jak ja gdy czytałam na głos w klasie referat o "chrząszczach" .
Po szybkim śniadaniu poszłam szykować sie do ceremonii koronacji.
Służba już czekała na mnie z sukienkami do przymierzenia.
No i sie zaczęło.. Niczym kurna Kim Kardashian zaczęłam sie szykować .
Wybrałam piękną jasno niebieską sukienkę z długimi rękawkami. Wyglądała tak :

Nagle usłyszałam pukanie do trzwi komnaty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle usłyszałam pukanie do trzwi komnaty .
- Kto tam ? - zapytałam.
-To ja Mike ! - usłyszałam głos.
- Właź ! - ładnie go przwitałam (:
Jak mnie zobaczył do prawie zemdlał.
- O jasna cholera...jaka ty śliczna jesteś.- Powiedział.
- Dziękuje ci Mike. - Przytuliłam go a on odwzajemnił uścisk.
-em...no...chodź już na dół - powiedział trochę zawstydzony.
Zeszłam na dół i stanęłam obok ziomka od koronacji.
Zobaczyłam ...Jaya ? Amy ? Amelie ? BABCIE ?!
Podbiegłam do nich i przytuliłam ich ( Nawet Jaya xd)
- Ładna sukienka ! - pochwaliła mnie Amy.
- No..nareszcie nie wyglądasz tak kiczowato ..- odezwał sie Jay z nutką zazdrości w głosie.
- Ślicna sukienka siostlo! - Uroczo powiedziała Amelia.
- Ah..Moja mała królowa..Przypominasz mi swoją matkę..- odezwała sie babcia z zachwytem.
- OH. Dziękuje.
- Wasza wysokość ! Proszę zająć miejsce ! - odezwał sie gostek od koronacji.
- Jasne jasne juz lece , pa ! - machnełam ręką na pożegnanie .
Zaczęła się koronacja...
- Annie ! Królowa ! - krzyknęli wszyscy mieszkańcy ( było ich ok.4mln)
Po koronacji...miałam uczucie ,że nie jestem sobą...że moje normalne strony już mnie opuściły..
Nie myliłam sie...
--------------------------------------------
I jak tam ? (:

✴ I'm The Queen ✴ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz