✴ I'm The Queen ✴

Niespodziewana Wizyta

- Annie ! Wstaaaaawaj! !- krzyknął Charlie.
- Nosz kur*a ! Przecież nie śpie !- krzyknęłam.
Charlie uśmiechnął sie ironiczne i ze śmiechem dodał:
- Dzisiaj przyjeżdża Królowa Samantha na wizytę do ciebie.
- O fuck ! Zapomniałam. O której??
- O wpół do piętnastej.
- Okej..możesz wyjść? Chce sie przebrać (:
- Jasne. Zejdz na dol potem .pokażemy ci przygotowania.
- Okej.
Gdy wyszedł zacząłam oglądać szafę.
Wybrałam taką biała sukienkę z jasno biało- złotą pelerynką z srebnymi listkami i zeszłam na dół.
Ale postanowiłam sprawdzić jak ciepło jest na dworze.Ale rozczarowałam sie..W Maju spadł w nocy śnieg.Moją uwagę przykuł Charlie.Bawił sie z Katy tak uroczo..

Trwały przygotowywania do przyjazdu królowej z innego państwa.
Podeszłam to Charliego i Katy.
- OOo ! Już sie przebrałas?
- Tak - uśmiechełam sie.
- Bawisz sie z nami?
- Aha , a w co?- zapytałam
- W BITWE NA ŚNIEŻKI!
Moja mała córeczka.. Chociaż juz nie jest taka mała bo ma 2 latka, rzucała we mnie sniezkami .
Przyłączyłam sie do zabawy.

Charlie rzucił we mnie śnieżką i krzyknął.
- Złap mnie jeżeli potrafisz !
A ja z lekkim uśmiechem na twarzy zaczęłam go ścigać.
Niezdara potknął sie o pień drzewa i upadł .
A potem ja potknęlam sie o niego i upadłam również.
Leżelismy w dość nie typowej pozycji...
Katy sie śmiała.
Natychmiast wstaliśmy .
- Haha ! - zaśmiałam sie.
- Co cie tak bawi ?
- Twoje włosy ! Są cale białe ! - poczohrałam mu te czarne jak kawa bez mleka włosy.
- Idź ty - zaśmiał sie.
- Ulepimy balfana?- spytała katy ,jeszcze tak dobrze nie mówiła.
Popatrzyłam sie na Charliego.
I zaczęła sie zabawa.
Całkiem zapomniałam ,ze ten demon nadal gdzieś tu może być.
Spojrzałam w stronę drzwi .
Stał tam Mike z Rosie.
- Hej ! Chcecie sie dołączyć do zabawy ?- zaproponowałam.
- Jeżeli możemy...- powiedzieli oboje.
- No jasne ,że możecie !
I lepiliśmy bałwana.
Ja ulepiłam brzuch bałwana , Mike głowę , Charlie koniec a katy wziąla gałązki i dala mu jako rączki.
Rosie pod koniec wzięła węgiel i podarowała bałwankowi jako oczka.
Nagle usłyszeliśmy znajomy glos...
"Ring around the Rosie.."
Szybko uciekaliśmy .
Najpierw uciekła Rosie ( wiadomo )
Potem uciekł Mike.
Potem Charlie z Katy.
A potem ja chciałam ale...
Ktoś stanął mi na drodze.
Była to dziewczyna, miała blond włosy i czarne oczy.
Przyłożyła mi nóż do gardła.
Wszyscy patrzyli sie na tą scenę.
Moja babcia krzykneła :
- Morgana ! Zostaw ją! To twoja siostra !.
MOJA SIOSTRA?! Coooo...
- No i co z tego ?! To ja miałam zostać królową ! Nie. Ona !!!!!! - wykrzyczała dziewczyna ze złością, mocniej trzymając nóż przy mojej szyi.
-Nie dałaś mi wyboru! Stałaś się zła! A mieszkańcy chcieli dobrej królowej !! Dobrze wiesz,że mnie nie pokonasz...- po tych słowach babcia zrobiła jakieś ruchy a w okół jej pojawiła się jakaś mgła.
Wyglądało to na magię , i nagle moja "siostra"zniknęła.

Ja pobiegłam w stronę babci.
- Babciu ?; kto to był ?
- Spokojnie dziecko.. Wszystko ci wytłumacze.
Nagle przyszła jedna ze służek i powiedziała ,że królowa sie źle poczuła i przełożyła wizytę na jutro .
Babcia zabrała nas i zaczęła opowiadać całą historie mojej rodziny...
Tego czego sie dowiedziałam...jeszcze bardziej zniszczyło moją psychikę...
--------------------------------------------