Blanka P.O.V.
Weszłam do kuchni i postanowiłam zrobić sobie coś do jedzenia. Wyjęłam z lodówki masło, ser, szynkę i pomidora, z szafki wyjęłam toster, a z chlebaka wzięłam chleb. Zrobiłam kanapki, włożyłam do tostera, a po kilku minutach już były gotowe. Ustawiłam talerz pełen tostów na stoliku przed Styles'em i poszłam po szklanki i sok. Z każdym krokiem czułam wzrok lokowanego na sobie. Ignorowałam to. W końcu usiadłam na kanapie i zaczęłam jeść pierwszego tosta.
- To co, nic mi nie powiesz o tej akcji?
- A co mam ci niby powiedzieć?
- Dlaczego chcesz ją odesłać do jakiejś Hany?
- Hana to jej mama. I ona chce odzyskać Zuzę. Tak samo jak ja chcę odzyskać mojego wytresowanego siostrzeńca.
- Wytresowanego? Co masz przez to na myśli?
- Nic szczególnego. Zachariasz jest już nauczony moich zasad.
- Jakich zasad?
- Na przykład, że na dwór idziemy tylko wtedy, kiedy ja mam na to ochotę. W domu zabawki mają znajdować się tylko w jego pokoju. I najważniejsze. Wszystkie posiłki ma sobie szykować sam.
~~~~~~~~~
mamy kolejny rozdział, a jutro pojawi się następny
CZYTASZ
Hybrid // Harry Styles
FanfictionOna - dziewczyna z trudną przeszłością i nic nierozumiejącą teraźniejszością On - zazdrosny o nieznajomą dziewczynę Ona - dobra ciocia On - chętny do pomocy, by być blisko niej Jak potoczą się ich losy? Zapraszam do czytania