Part 62

54 3 1
                                    

Blanka P.O.V.
Opowiedziałam chłopakom tą historię, ale chyba mi nie uwierzyli na fragmencie z biczem. Wysunęłam się z uścisku i odwróciłam tyłem. Ściągnęłam koszulkę i spodnie. Ręce wyciągnęłam do góry, wewnętrzną stroną w kierunku One Direction. Stałam jeszcze tak przez chwilę, ubrana w bieliznę. W końcu postanowiłam się ubrać. Schyliłam się po ubrania i poczułam jak rana na plecach pęka. Nie przejęłam się tym. Ale kolejne rany się pootwierały, a ja czułam jak po moich nogach i tułowiu leci ciepła ciecz. Nie potrafiłam ustać na nogach i przewróciłam się. Natychmiast do mnie podbiegli i jeden przez drugiego krzyczał.
- Zamknijcie się! Przynieście mi zimne ręczniki.
- Jesteś pewna?
- Tak! Jestem pewna. A teraz z łaski swojej przynieś mi te ręczniki, bo ja nie mogę się ruszyć.
- Dobra. Już idę.
Rozejrzałam się po salonie i zauważyłam, że na podłodze jest pełno krwi.
- Cholera.

Hybrid // Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz