Part 22

73 5 0
                                    

Blanka P.O.V.

Usłyszałam jak za Harrym zamykają się drzwi. Odwróciłam się na drugi bok i zasnęłam. Niestety nie dane mi było pójść spać, ponieważ rozległ się dzwonek do drzwi. Wybiegłam z łóżka, zbiegłam po schodach i otworzyłam drzwi. Zauważyłam, że w progu stoi Hana. Zapiszczałam głośno i przytuliłam ją mocno.

- A gdzie Zach?

- Próbuje wyjąć walizki z bagażnika.

- To czekaj. Wejdź i idź do salonu, a ja pójdę po mojego siostrzeńca.

- Okey.

Poszłam do auta i przywitałam się z moim maluchem.

- Hej, kochanie.

- Ciocia Blanka. Wleście! Ciocia Hana byla caly cas zla*.

- Nie przejmuj się. Idź do domu, a ja wezmę walizki. Dobrze, skarbie?

- Tak, ciociu - i pobiegł do domu. Przynajmniej jedno dziecko się mnie słucha.

* piszę tak jak mówią dzieci 

Hybrid // Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz