Liam P.O.V.
Chyba coś się stało. Blanka była bardzo zdenerwowana jak tutaj zeszła. Ostatnim razem jak się wkurzyła to też poszła do ogrodu i tam siedziała. Chociaż to nie musi mieć powiązania.
- Ej, chłopaki. Coś się musiało stać - powiedziałem do nich.
- Tylko co się niby mogło stać? - zapytał Zayn.
- Nie wiem, ale trzeba to sprawdzić.
- To może zrobimy tak. Ty, Niall, pójdziesz pogadać z Blanką, a ja i reszta pójdziemy ogarnąć co się stało? - zapytał Louis.
- Spoko.
Niall P.O.V.
Wyszedłem do ogrodu i patrzyłem na Blankę. Uznałem, że to chyba trochę bezczelne patrzeć na to jak robi gwiazdy, salta, ćwiczy z jakimś badylem i robi jeszcze inne układy. Już otwierałem usta, żeby zwrócić jej uwagę, gdy w domu rozległy się krzyki i dźwięk tłuczenia czegoś szklanego. Obstawiam, że to talerz, miska czy szklanka albo coś podobnego. Wbiegłem do środka.
- Chłopaki, co się stało?! - krzyknąłem do nich.
- Harry całował się z Zachariaszem! - wykrzyknął z nieodgadnioną miną Lou.
CZYTASZ
Hybrid // Harry Styles
FanfictionOna - dziewczyna z trudną przeszłością i nic nierozumiejącą teraźniejszością On - zazdrosny o nieznajomą dziewczynę Ona - dobra ciocia On - chętny do pomocy, by być blisko niej Jak potoczą się ich losy? Zapraszam do czytania