Part 23

76 5 0
                                    

Hana P.O.V.

Poszłam do dużego salonu i zobaczyłam swoją córeczkę jedzącą płatki i oglądająca jakieś bajki po angielsku. Po chwili dołączył do nas Zachariasz, a za nim z jego bagażami szła Blanka. Zabrała jego rzeczy i poszła na górę. Po kilku minutach zbiegła ze schodów z walizkami Zuzy. Odebrałam je od niej i zaniosłam do samochodu. Po chwili wróciłam do domu i zabrałam Zuzę.

- Zostaniesz na kawie?

- Nie, nie mogę. Zaraz mamy samolot, a ja już padam z nóg.

- To może ci zrobię w termosie?

- No to ewentualnie.

Blanka poszła do kuchni i po kilku minutach wróciła z termosem w ręce.

- Proszę bardzo.

- Dzięki. A jak będę miała ci go oddać?

- Przyślij pocztą, czy coś.

- Okey. Jak coś, to jesteśmy w kontakcie - rzuciłam w drzwiach.

- Spoko -zdążyła jeszcze powiedzieć, nim zamknęłam za sobą drzwi.    

Hybrid // Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz