Part 55

63 4 0
                                    

Harry P.O.V.

     W chwili wypowiadania tego jednego słowa, rozległ się dzwonek. Zbiegłem na dół i otwarłem drzwi. Facet, który za nimi stał wyglądał na zdziwionego. Spojrzał na adres na kartonie i na adres przy drzwiach.

     - Gdzie jest Blanka?

     - Zgaduję, że już w łóżku.

     - No dobra - i wyciągnął rękę z paczką w moim kierunku. Wziąłem ją i spojrzałem na chłopaka.

     - Dzięki - i za nim zdążył odpowiedzieć, zamknąłem mu drzwi.

     Pobiegłem na górę. Wszedłem do pokoju, a dziewczyna leżała w łóżku, ubrana w luźną koszulkę i... chyba nic poza tym. Podszedłem do niej i podałem przesyłkę. Uradowana wstała, podziękowała za odebranie i wyszła z pokoju. Położyłem się z nią na łóżku i czekałem, aż 15-latka wróci do pokoju. Po chwili wróciła i zgarnęła laptopa z biurka. Wtedy dopiero zauważyłem, że ma na sobie długie, luźne spodnie.

     - Co ty chcesz robić? - zapytałem zdziwiony. - Jest noc. Idź spać, kobieto.

     - Ja zamierzam oglądać serial, a ty możesz iść spać.

     - A czemu ty się nie kładziesz?

     - Bo ja już nie zasnę.

     - Jak cię przytulę to zaśniesz.

     - Ugh... Wygrałeś.

Hybrid // Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz