Part 59

58 3 2
                                    

Niall P.O.V.

     Stałem jak taki kołek i nie docierało do mnie nic. Kiedy się ogarnąłem, wybiegłem do ogrodu, ale nie znalazłem w nim dziewczyny. Odszedłem kawałek i usłyszałem jakby coś wbijało się w inne coś. Poszedłem za tym dźwiękiem i doprowadził mnie on do nastolatki. Widziałem jak Blanka strzela z łuku. Na plecach miała kołczan ze strzałami, w rękach dzierżyła łuk, a na cięciwę napina strzałę.

     - Co robisz? - zapytałem głupio, pomimo tego, że widziałem co robi.

     - Strzelam. Nie widać? - i w tym momencie wypuściła strzałę.

     - Widać. Tylko chciałem to usłyszeć od ciebie. Do czego strzelasz?

     - Do niczego konkretnego. Do zwierząt nie mogę, bo co bym miała zrobić z martwym zwierzęciem, a do ludzi nie mogę, bo pójdę siedzieć.

     I teoretycznie tutaj zakończyła się nasza w miarę normalna rozmowa. Postanowiłem się odezwać.

     - Słyszałaś co się stało?

Hybrid // Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz