0. Prolog

5.1K 216 11
                                    

Wysoki, siwy mężczyzna, z przepaską na oku, oraz jego żona spoglądali w szklaną kulę. Co widzieli? Jedną ze scen odgrywającą się w Midgardzie.

- Tato...- zaczęła mała dziewczynka. Miała ona ciemne włosy, spięte w dwa warkoczyki. Na jej dziecinnej w ów czas twarzy, malowały się piękne rumieńce, a jej błękitne oczy błyszczały.

- Za chwile. Poczekaj tu, Lou.-odparł wysoki brunet, a w jego oczach można było widzieć przerażenie. Ludzie, u których zapożyczył się jakiś czas temu, byli bardzo niebezpieczni i oczekiwali spłaty.

- Gdzie jest kasa?- spytał jeden z łysych, dobrze zbudowanych mężczyzn, gdy tylko brunet do nich podszedł.

- Przecież mówiłem wam, że jeszcze nie mam. Oddam wam za... - zawahał się.- za tydzień. Obiecuje.

- Tatusiu, kim są ci panowie?- spytała dziewczynka, łapiąc ojca za rękę.

- Dawaj siano, albo młoda zginie.- powiedział łysy, wyciągając ze skórzanej kurtki pistolet.

- Nie możecie!- zaraz po jego krzyku padł strzał. Mężczyzna upadł na ziemię, a dwóch łysych uciekło.

- Tatusiu? Tatusiu, czemu się nie odzywasz?- pytała wciąż jego córka, klęcząc nad jego ciałem.

- Odynie?- spytała starsza kobieta.

- Nadszedł czas, Friggo. 

____________________________________

Hejcia! Jest to moja pierwsza powieść w takim stylu... Sama nigdy bym takiej nie napisała. Wszystko zawdzięczam
Lou0incredible która potrafi godzinami nawijać o Lokim.
Sama nie jestem jakoś weilką fanką Avengers, Thora czy Lokiego, także proszę o wyrozumiałość

Nowa Rodzina || Loki Laufeyson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz