➡ 7 ⬅

4.5K 135 22
                                    

Wstałam.
Patrzę , która godzina.
-7:30 ?!?! Mamo dlaczego mnie nie obudziłaś?- krzycze , ale w tym momencie przypominam sobie , że mieszkam sama. Z jednej strony dobrze z drugiej nie zbyt.

Zerwałam się z łóżka. Dobrze, że wczoraj spakowałam wszystko czego musiałabym szukać , biegajac po domu.
Ubrałam wybrany wczoraj zestaw i powędrowałam do łazienki nałożyć makijaż. Nic wielkiego tylko lekko tusz do rzęs i kredka do ust. Tak jak lubię.
Za 10 minut zaczynają się lekcje. Autobusem nie zdążę więc pojadem moim BMW x5. Niby nie powinnam bo nadwyrężę nogę. Ale co ja mam zrobić. Wolę zdążyć. Złapałem więc torbę, dokumenty i kluczyki. Wbiegłam do garażu i czym prędzej wyjechałam , uprzednio zamykając dom i garaż.

W szkole dzieło się to co zawsze. Po za jednym małym szczegółem. Moja kochana przyjaciółka,  Gdy mnie zobaczyła , rzuciła się i zamknełam mnie w niedźwiedzim uściszku. Miło nie powiem. Ale bardziej zainteresowało mnie co zrobiła z włosami , miała je różowe i postać, która stała za nią.
-Nashi, może przedstawiać mi koleżankę? - posłałam jej delikatny uśmiech.
- Jestem Veronica. Mów mi Vera- Przedstawiła się sama i uśmiechnęła się przyjaźnie.
I w tym momencie zadzwonił dzwonek więc nie zdążyłyśmy się dobrze poznać, ale już lubię tą dziewczynę. Jest taka podawcza  i pokręcona , czyli taką jaka jest też Nashi. Mam nadziej , że w ich towarzystwie otworzę się bardziej i nie będę taka nieśmiała.

Wchodząc do klasy ktoś postanowił nadepnać mi na nogę. Nie mógł być to nikt inny niż Alex ale postanowiłam wejść do klasy i zająć swoje miejsce.

Była to  godzina wychowawcza. Pani przypominała kto z kim miał projekt naukowy i w tym momencie zorientowałam się , że nie mam pary ani tematy. Wyczujcie ten sarkazm. Ale nie no , żaden z nauczycieli którzy mnie uczyli nie raczył mnie poinformować , że trzeba się dobracbi wybrać temat.No cóż. Byle bym trafiła na kogo kto mi będzie pomagał , a nie się obijał.
-Ever Bloom- wyczytała nauczycielka.
-Jestem - choć wcale nie chcę.
- Cieszymy się , że wreszcie do nas dołączyłaś.Czy potrzebujesz pomocy w nadrobienia zaległości lub jakiś notatek?- zapytała.Babka jest fajna , ale czasem jest nadopiekuńcza tak jakby straciła kiedyś kogoś w naszym wieku i nie chce by ta sytuacja  powtórzyła.
- Dziękuję, ale wszystko mam nadrobione i wszelkie notatki są w zeszytach.- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.

Kolejne godziny mijały spokojnie. Przerwę na lunch przesiedziałam na rozmowie z Nashi i Verą. Okazała się świetną dziewczyną i idealnym materiałem na przyjaciółkę. Czyli jest nas trzy.

Przyszedł czas na dwie ostatnie godziny tego dnia , czyli polski i w-f.
Na polskim Pani przydzielała mam tematy projektów naukowych,które następnie trzeba przedstawiać na forum wszytlstkich klas 2.
No to świetnie , jestem skończona.
-Ever Bloom i Luke Hemmings. Projekt muzyczny. Możecie zaśpiewać zagrać z zespołem lub coś takiego. Plus wykonaślć  plakt na temat budowy gitary akustycznej i elektrycznej i prezentacja ulubionego zespołu.- powiedziała sorka.
Ja pierdole cała klasa patrzy się na mnie , ponieważ słysząc , że jestem z Luke'iem w projekcie powinnam skakać z radość. A ja spojrzałem tylko w jego strony i usmiechnęłam się przyjaźnie. On odwzajemnił uśmiech,  A Alex zauważając to tylko prychnela.
Mam ją gdzieś , ale ta szmata zapłaci za złamanie mojej nogi i za to, że to właśnie przez nią siedziałam półtora miesiąca w domu z gipsem. Ale jeszcze nie teraz. Nie teraz.

Po lekcjach wybrałam się do cukierni. Mama na nie długo urodziny i chciałam zamówić jej tort. Jak ulubiony jagodowo-cytrynowy. Następnie pojechałam do galerii kupić jej prezent. Wahałam się między perfumami a bransoletką z naszyjnikiem. Ostatecznie wybrałam to drugie. Na naszyjniku wygrawerowałam jeszcze Najlepsza Mama. Jakby nie było jest najlepsza.
Po zakupach , bo wpadłam jeszcze kupić sobie trochę ubrań. I oczywiście nie obyło się bez kupienia butów. No to chyba tyle , bo resztę zakupów stanowią zakupy spożycze. Kiedyś trzeba.
Teraz do domu. Marzę tylko o moim łóżku.Ale najpierw obowiązki.

~~~~~~~~~~~
Kolejny rozdział , tym razem z perspektywy Ever. Myślę , że jest okey.
Xoxo,  Mari Hemmings 🎸😍❤💝🎶👌

~~~

Simmer down || L.H. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz