➡ 14 ⬅

2.7K 73 5
                                    

°Vera°
I tak jak mówiłam to będzie dluuuuuugi wieczór.
-Vera , tak? -Pyta Michael.
Chłopaki,Ever i Nashi wypili już po 4 piwa. Ja 3. Weszłam później. To samo mówi samo za siebie.
- Tak. O co chodzi ? - pytam i uśmiechnęłam się przyjaźnie.
-Może masz ochotę się trochę poznać. To znaczy ...yyyy. Nie tak. To nie tak miało zabrzmieć.- zaczął poruszać brwią , w której miał kolczyka. Zaczęłam się śmiać.
-No co ? Teraz pewnie masz mnie za zboczeńca, który chce Cię przelecieć myśląc , że jesteś pijana. Nie to nie prawda. Nie jestem taki. - zrobił minę zbitego szczeniaczka.
Poklepałam miejsce koło siebie. Wcześniej siedziała tu Nashi i Ever, Ale ta pierwsza zaginęła gdzieś z Ash'em. Ever natomiast ogląda z Luke'iem jakiś film.
ALE UWAGA NIE MYŚLCIE , ŻE NASHI I ASHTON TEN NO .... NIE !!! Oni tylko rozmawiają.
A ja zostałam sama w kuchni z Michael'em.
- Zagrajmy w 10 pytań. - oświadczył.
Co mi szkodzi.
-Mi to pasuje.- powiedziałam.
-Zaczyanaj.-Co za dżentelmen.
-Dobra. To najpierw coś  prostego.
Jak masz na drugie imię?- spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem.
-Serio...drugie imię. Okay. Gordon.- powiedział po czym spóscił głowę.- teraz ja...Masz chłopak? - zdziwił mnie lekko ale no będę kłamała.
-Nie. A Ty masz dziewczynę? - zapytałam o to samo bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.
-Nie. Nie ma tej jedynej , która pokocha mnie takim jakim jestem.- odpowiedział , opierając się o blat.
-A jaki jesteś? - wyrwało mi się, choć wiem , że teraz jego kolej.
-Nie rozpędzaj się mała, teraz moja kolej. - Pokiwałam tylko głową.
- Czym się interesujesz?Jakieś hobby?- pyta. Właściwie zadał dwa pytania ale nie będę się czepiać.
-Śpiewam i gram na gitarze. W wolnym czasie pomagam charytatywnie i pisze własne teksty.
-tylko na mnie patrzy.
-Jestem w szoku. - powiedział tylko.
-W szoku? Co tu wielkiego. Jestem tylko nastolatką i to rok młodszą od Ciebie. - powiedziałam wtykając palec w jego dobrze wyrzeźbiony tors.
-Tak? Jesteś niezwykła. Obserwuję Cię jak przebywasz z moją siostrą i jej przyjaciółką. Jesteś inną. Wspaniała. I możesz mnie wziąć za idiotę lub nie ale chciałbym zobaczyć twoje teksty i posłuchać jak śpiewasz.- tak zaczął nawijać , że nie wiedziałam co zrobić. Po prostu go pocałowałam. Czułe i delikatnie.Od razu odwzajemnił pocałunek. I w tym momencie , Nie wiem czy dobrz czy źle ,do kuchni weszła Ever i Nashi śmiejąc się. Nie zdążyłem nic powiedzieć bo Ever zadała pytanie pierwsza.
-Co tu się wyrabia?
-Nic. Nie chciał się zamknąć to
.... pocałowałam go.- powiedziałam przy czym pewnie byłem cała czerwona.
- To. ... - Ever wpadła w zakłopotanie. Zaczęła bawić się końcówkami włosów i przygryzać wargę. Widziała  jak Luke na nią patrzy gdy to robi.
To takie urocze.
-No dobra dobra. Ever choć już. Nie przeszkadzajmy im. - Powiedziała Nashi. No i wyszły. Staliśmy jeszcze 5 minut , po czym Clifford przytulił mnie. Wyszliśmy z kuchni a ten kolejny raz mnie zaskoczył. Splótł nasze palce ale zaraz potem je puścił. Chyba wystraszył się do sobie pomyślę. Sądząc po jego rozmowie z chłopakami ich zdanie miał w dupie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ostatni na dzisiaj. Specjalnie dla Very , która męczy mnie i kolejne. Dziękuję za wsparcie od niej jak i od Nashi.
Xoxo , Mari Hemmings  ❤❤❤📷🎸🎶🎶😀😍

Simmer down || L.H. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz