Uśmiechnęłam się do siebie. Podziękuję mu jutro. Położyłam się i od razu zmorzył mnie sen...
Obudziłam się około godziny 7.30. Mój budzik nie dawał mi spokoju. Zastanawiałam się przez chwilę, poco go nastawiałam.
- No tak, przecież dzisiaj mam próbę z resztą zespołu akrobatycznego! - pomyślałam.
Szybko zerwałam się z łóżka. Wygrzebałam z szafy błękitne szorty i czarną podkoszulkę.
Poleciałam do łazienki z potrzebnymi rzeczami w ręku. Wzięłam szybki prysznic, a po nim ubrałam się. Zrobiłam delikatny makijaż i pobiegłam do pokoju po torbę. Wrzuciłam do niej 3/4 leginsy, bluzkę na ramiączka, getry i napalcówki. Zbiegłam na dół. Poleciałam jeszcze do kuchni po wodę. Jakim zaskoczeniem dla mnie było, kiedy w pomieszczeniu zastałam mamę.
- Hej mamo - powiedziałam. - Dlaczego nie śpisz?
- Poranne mdłości nie dają mi spokoju. A ty, co tu robisz?
- Muszę iść na spotkanie z drużyną, z którą mam występować.
- Podrzucić cię?
- A nie będzie to problem?
- Mój problem na tę chwilę, to niewiedza, co mogę ze sobą zrobić, więc nie będzie nim podwózka ciebie.
- No to okej, tylko szybko. Nie chcę się spóźnić.
Poszła szybko na górę, a ja w tym czasie zjadłam jabłko, które miało mi starczyć na najbliższe trzy godziny. Akurat kiedy kończyłam zszedł na dół Mike. Zaspany przecierał twarz.
- Mama cię obudziła? - zaśmiałam się.
- A żebyś wiedziała. Nie mogła znaleźć butów i mnie w tym celu obudziła. A jak jej powiedziałem, że nie chodzę w jej butach, i że nie wiem gdzie są, to o mało się na mnie nie rzuciła.
- Twój pierwszy błąd. Zawsze pomagaj kobiecie szukać. Przynajmniej udawaj - poklepałam go po plecach. - Tak poza tym, to dzięki za tablet.
- Nie ma sprawy. Miałem tylko wątpliwości, czy o ten ci chodziło.
- Tak, o dokładnie ten.
Poczekałam jeszcze chwilę na mamę. W końcu zeszła na dół ubrana w błękitny sweterek, białe spodnie i sandałki.
CZYTASZ
Cheerleader
RandomMikeyla jest szkolnym pośmiewiskiem. Nie ubiera się najlepiej. Jest kujonem, jak to inni o niej mówią. Jednak ta mała osóbka skrywa swój talent. A mianowicie jest jedną z najlepszych akrobatyczek w swojej grupie. Pewnego dnia do grupy dołącza 10-let...