8.✔

4.8K 240 12
                                    

*Wieczór*
Ruszyłam na kolację,choć bałam się konfrontacji z Harry'm. Weszłam do sali i zauważyłam go jak siedział samotnie na końcu. Rona i Hermiony nie było bo McGonagall coś od nich chciała. Rozważałam za i przeciw siadzania obok Harry'ego. Ostatecznie szepnęłam do siebie:"Dasz radę" i zajęłam obok niego miejsce.
-Witaj Harry.-rzekłam nieśmiało.
-Victoria ja nie wiem co ci powiedzieć.-mruknął.
-Pogadajmy. Z resztą muszę cie przeprosić Harry.
-To moja wina. Nie wiem co we mnie wstąpiło.
-Już dobrze,Harry.
-Wybacz mi. Proszę?
-Już dawno to zrobiłam.-uśmiechnęłam się. Chłopak się rozpromienił.
-Harry. Co to jest?-spytałam widząc napis na jego ręce."Nie będę opowiadać kłamst." Harry spojrzał na mnie a potem spuścił wzrok.-Powiedz mi.
-To..Umbridge.-szepnął.
Wciągnęłam powietrze.
-Jak ona mogła?-mruknęłam.
*październik*
Powoli liście zaczęły spadać z drzew,a na dworze nie było już tak ciepło.
-Hej,Vicky.-szturchnął mnie Harry,gdy jedliśmy obiad.
-Hmm?-spytałam,jedząc frytkę.
-Idziesz jutro do Hogsmeade?
-Nie wiem. Raczej tak.A wy?-spytałam Rona,Harry'ego i  Hermiony.
-Ja idę.-rzekł Harry a Ron pokiwał głową na znak że idzie.-A ty Hermiono?
-Jasne. Jak mogłabym odpuścić sobie miodowe królestwo?-zaśmiała się.
-No tak. Zapomniałam.-parsknęłam.-Jesteś jego miłośniczką.-dodałam.
-Uh. Zabini tu idzie.-szepnął Ron do mnie.
-Zaraz wrócę.-rzekłam wstając.
Zaraz znalazłam się przed Zabinim.
-Cześć Blaise.
-Cześć Vic.-uśmiechnął się.-Chciałbym cię zapytać czy idziesz ze mną do Hogsmeade?
-Huh. Draco Cię opuścił?-zaśmiałam się.
-Draco chyba nie pójdzie. Ma spotkanie z Umbridge.
-Czekaj. Po co?
-Ostatnio na lekcji,Umbridge wytknęła mu że się nie uczy i każe mu chodzić na dodatkowe lekcje.
-Uh. No to podpadł.
-Ta.-podrapał się po karku.-To jak?
-Blaise bo ja..idę z przyjaciółmi. Wiesz..
-Okej.
-Nie gniewasz się?
-Nie no zdaża się.
-Ale wiesz..może jakoś Ci to wynagrodzę. To zapraszam Cię na piwo kremowe gdy będziemy w Hogsmeade.
-Świetnie. 13?
-Dobra. Narazie Blaise.
-Pa.-pocałował mój policzek.
-Nie pozwalaj sobie,Zabini.-pogroziłam mu palcem,na co on wywrócił oczami i odszedł.
-Coś się kroi?-spytała Hermiona stając obok mnie.
-Nie. Coś ty.-machnęłam ręką.

Lo(st)ve | Draco Malfoy | [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz