-Jak mnie jeszcze przytulisz, to powinno się udać.-mówi, otwierając ramiona.
-Skoro nalegasz.-śmieje się.
Odkładam pudełko lodów na szklany stolik, znajdujący się przed kanapą. Następnie siadam na niej i przytulam siedzącego Zacka. Przewracamy się razem. Kończy się to tak, że leżę na chłopaku. Śmiejemy się.
-Teraz mam już wybaczone?-pytam, wstając.
-Dawno miałaś, ale fajny był taki bonusik.
-Głupi jesteś!-śmieje się rzucając małą poduszką w Zacka.
-Oj tam. Siadaj koło mnie.
-Może.-odpowiadam, siadając na końcu kanapy.
-Dobra! To ja usiądę obok ciebie. Nie ma problemu.
Zack przysuwa się do mnie.
-Nie gadam z tobą.-udaję obrażoną.
-A ja z tobą tak.
-No niech ci będzie. Obejrzymy jeszcze jakiś film?-pytam.
-Jeśli chcesz.
Zack włącza wylosowany film. Wcale się na nim nie skupiam, bo siedzę właśnie przytulona do chłopaka. Wtulona w jego klatkę piersiową. Świetne uczucie, słyszeć bicie serca osoby, którą kochasz. Zaraz,zaraz. Czy ja właśnie się nie zakochałam?Resztę nocy, spędzamy na rozmowie.
-Suzan?-odzywa się Zack.
-Tak?
-Mam do Ciebie ważne, osobiste pytanie.
-No, słucham.-odpowiadam nie pewnie.
-Ale boję się, że mnie wyśmiejesz.
A co jeśli Zack chce wyznać mi to, co do mnie czuję?
-Nie no mów.-odpowiadam.
-Okej. Mówisz mi wszystko, więc ja też będę szczery.
Widać, że dla Zacka to bardzo trudne.
-No mów, nie bój się.
-Bo ja... Podoba mi się taki jeden Dylan.
Patrzę zaszokowana.
-Co?
-To syn kolegi mojego taty... Chce ci przez to powiedzieć, że .. Że jestem gejem.
-Słucham?-nie mogę uwierzyć w słowa chłopaka.
-Jestem homoseksualny! Jestem gejem, pedałem czy jak to sobie nazwiesz!-unosi się.
-Nie denerwuj się! To normalne.
-Nie. Wiem, że Cię to odpycha.-mówi, spuszczając głowę.
-Nie prawda! Zaufaj mi, możesz powiedzieć mi wszystko, a ja wszystko zrozumiem!
-Ale teraz mi głupio.
-A nie powinno! Nie ma w tym nic złego.-mówię.
-No dobra..
Resztę nocy oglądaliśmy jeden z głupich serialów.
Gdy Zack, następnego dnia poszedł do domu, idę na górę ,,zwierzyć" się pamiętniku.
***
Drogi pamiętniku...
Powiem wprost. Zakochałam się w geju. Myślałam, że on coś do mnie czuję, ale najwyraźniej nic nie zagraża naszej przyjaźni.Zamykam pamiętnik. Udaje się w stronę mojej szafy. Zakładam krótkie, czarne spodenki oraz cienki, bordowy sweterek, sięgający mi do pępka.
Włosy związuje szybko w koka, coś typu ,,artystyczny nieład".
Schodzę na dół, wkładam moje ukochane, czarne trampki i wychodzę z domu. Postanawiam przejść się, sama ze swoimi myślami.
Idę już tak dobre dziesięć minut, kiedy zauważam drogę nad jezioro. Idę nią.
Siadam na pomoście, w miejscu gdzie zepchnęłam Lucka do wody. Rozglądam się wokoło.
Teraz już nie myślę tylko o wczorajszej rozmowie z Zack'em, ale także o Luck'u. To miejsce przypomina mi wszystko. Przed oczami mam obraz, kiedy Luck ratował mnie z tych wszystkich sytuacji, kiedy opowiadał o tragedii swojej rodziny, oraz kiedy cholernie mnie zranił.
Nadal mi na nim zależy, nie wiem czemu. To boli, z jednej strony dlatego, że wbił mi nóż w plecy, a z drugiej dlatego.. że po prostu nie mogę go mieć.
Do tego Zack jest gejem. Ja nie mam nic do jego orientacji, ale zaczynało mi na nim zależeć. Muszę przyznać, że jestem zazdrosna o tego Dylana.
Śmieje się pod nosem, na skutek ostatniego zdania wypowiedzianego w mojej głowie.
-Co Cię tak bawi?-pyta męski głos, podchodząc znienacka po cichu.
-Luck?-pytam zdziwiona.
-Tsa. Słuchaj... chciałem pogadać.
-O czym niby?-pytam z oburzeniem.
CZYTASZ
Pamiętnik Suzan
Teen FictionCześć, jestem Suzan. Chce was zaprosić do mojego świata. A co się w nim znajduję? Przyjaźń, miłość, zabawa, rozczarowania, nadzieja, wszystko, a nawet i więcej. Mam 15 lat. Problem z odnalezieniem siebie, swojej pasji. Nie potrafię pojąć świata, lud...