Przypomniałam sobie coś co stało się 3 lata temu. I jak na razie to jedyne moje wspomnienie. Jak nazywa się ten chłopak?
Leżę teraz na łóżku szpitalnym.
Nagle drzwi od mojego pokoju się otwierają i wchodzi przez nie jakiś blondyn. Szybko zamyka drzwi i opiera się o nie.
Nie zauważył mnie.
-Pomóc ci w czymś?- zapytałam.
Chłopak przestraszył się na dźwięk mojego głosu, spojrzał na mnie.
-Mogę się tu gdzieś schować?- zapytał. Zmarszczyłam brwi- Moja dziewczyna mnie szuka- wytłumaczył. Wskazałam ręką na drzwi od łazienki. Chłopak szybko tam wszedł.
Po chwili do mojego pokoju wpadła jakaś dziewczyna, jak się domyślam partnerka blondyna.
-Ej ty!..- krzyknęła- wchodził tu taki blondyn?- zapytała i zrobiła minę typu "Ja tu jestem najważniejsza". Milczałam, zmierzyłam ją od góry do dołu- Głucha jesteś? Odpowiadaj jak się ciebie pytam.
-Nie jesteś jakąś księżniczką, abyś mogła mi rozkazywać. A teraz wypad z mojego pokoju!- warknęłam.
"Księżniczka" zarzuciła włosy do tyłu, parsknęła i wyszła z mojego pokoju. Poczekałam chwilę.
-Możesz wyjść- powiedziałam.
-Uf.. nie wiem jak ci dziękować- powiedział.
-Dlaczego zadajesz się z taką suką?- zapytałam.
-Ej, to nie jest suka- podniosłam brwi w górę- no dobra jest, ale nie umiem z nią zerwać.
-Tak, trudno powiedzieć zrywam z tobą?
-Wolał bym nie mówić jej tego w twarz, bo potem udaje niewiniątko i mi się robi jej żal- powiedział.
-Ja ci w tym nie pomogę.
-Jestem Luke
-Grace
-Dziwnie tu masz- powiedział.
-Czemu?
-Każdy pokój szpitalny jest ozdobiony jakimiś kwiatami lub rzeczami, które każdy dostaje od rodziny, a twój jest pusty.
-Nikt mnie nie odwiedza.. mam amnezje.. nic nie pamiętam, jesteś pierwsza osobą z którą rozmawiam, z wyjątkiem lekarza i paru pielęgniarek.
-Oł.. przepraszam
-Nie masz za co przepraszać.. ja nawet nie wiem czy mam rodzinę, przyjaciół... to jest najgorsze, muszę tu czekać do moich 18 urodzin, chyba, że ktoś znajomy mnie stad wypisze.
-To przykre
-Nie będę się nas sobą użalała, Lepiej już idź bo "księżniczka" cię szuka- powiedziałam robiąc palcami cudzysłów.
-No tak Do Zobaczenia- powiedział
-Do zobaczenia.
Chłopak wyszedł. Przystojny blondyn z niebieskimi jak niebo oczami, przystojny, wysoki.
Sięgnęłam po telefon i odpaliłam piosenkę numer 2:
"Jesteś skazana na rok siedzenia w poprawczaku, koniec rozprawy sądowej 17 lipca 2010 roku"
Co ja zrobiłam?!
________
Boy Epic - Dear World
CZYTASZ
Amnesia || L.H (✔)
FanfictionMam na imię Grace Mam 17 lat Nie wiem jaki dziś dzień Nie wiem czy mam rodzinę Nie wiem czy mam znajomych, przyjaciół Nie wiem czy mam dom Ale wiem jedno... mam Amnezje _________ Wherever you are - 2 czę...