Gdy tylko usłyszałam słowo "Mama" od razu zeskoczyłam z blatu i starałam się jakoś ogarnąć. Po chwili do pomieszczenia w którym obecnie się znajdowałam wkroczyła jak mniemam mama Luke'a.
-Dzień dobry- powiedziałam lekko nieśmiało, nadal byłam oniemiała po tym co zdarzyło się około jednej minuty temu.
-Dzień dobry- powiedziała z lekka zaskoczona kobieta.
-Mamo to jest Grace, Grace poznaj moją mamę Liz- powiedział Luke.
-Miło Panią poznać- uśmiechnęłam się lekko w kierunku kobiety.
-Ciebie również, ale proszę mów do mnie Liz- odwzajemniła mój uśmiech.
-Dobrze, teraz przepraszam- i opuściłam pomieszczenie.
Poszłam po schodach do góry, włożyłam telefon do kieszeni spodni, wypsikałam się perfumami i zeszłam na dół. Stanęłam na korytarzu i założyłam buty.
-Wybierasz się gdzieś?- o ścianę obok mnie oparł się blondyn.
-Mam ochotę na spacer- powiedziałam zgodnie prawdą.
-Okey- powiedział i również zaczął ubierać buty.
-A ty gdzieś wychodzisz?
-No z tobą- uśmiechnął się.
-Tam jest twoja mama to nie kulturalne.
-Proszę cię, sama mnie wygoniła, bo robi obiad ale nas i chłopaków, czasami wpada i zaczyna gotować, a wtedy wszyscy mają wychodzić z domu- zaśmiał się.
Tylko kiwnęłam głową i razem z blondynem opuściłam dom uprzednio mówiąc pani Hemmings, że wychodzimy.
Opuściliśmy posesje i poszliśmy w kierunku.... y... no w sumie to nie wiem Luke gdzieś mnie prowadzi.
_____
Hey.. rozdziały będą się pojawiać trochę rzadziej z góry Przepraszam.
I będą trochę krótsze.
Przepraszam, ale mam teraz pewne komplikacje w swoim życiu.
CZYTASZ
Amnesia || L.H (✔)
FanfictionMam na imię Grace Mam 17 lat Nie wiem jaki dziś dzień Nie wiem czy mam rodzinę Nie wiem czy mam znajomych, przyjaciół Nie wiem czy mam dom Ale wiem jedno... mam Amnezje _________ Wherever you are - 2 czę...