Emm P.O.V
Mój uśmiech przygasł gdy usłyszałam jak klasa Mr. Matthew wchodzi do sali. Miałam opóźnioną reakcję gdy zobaczyłam Matta i Aidena, którzy weszli do sali. Aiden przyłapał mnie jak patrzyłam w jego kierunku i uśmiechną się w ten swój charakterystyczny sposób, tak jak by to było coś nadzwyczajnego. Uniosłam brew w jego kierunku i zawróciłem swoją uwagę na Mrs. Jacobs.
-Gdy wyczytam wasze imiona chcę, abyście podnieśli ręce, żeby każdy wiedział z kim jest w parze i usiądziecie koło siebie.-Powiedziała i zaczęła czytać nazwiska wszystkich uczniów. Była już prawie na końcu listy i za chwilę miałam usłyszeć swoje lub Amy imię. Z całek klasy zostałyśmy my Aiden i Matt. Cholera.
-Amy zostaniesz przydzielona do Matta, a ty Emma zostaniesz przydzielona do Aidena.- Mrs. Jacobs stwierdziła.
Aiden przeniósł się na miejsca obok mnie z tym głupim uśmieszkiem znajdującym się na jego twarzy.
Mrs.Jacobs i Mr. Matthew kontynuowali wyjaśnienie reszty szczegółów projektu, który będziemy przedstawiać za trzy tygodnie reszcie klasy. Podczas wyjaśniania całości kolano Aiden otarło się kilka razy o moje.
Spojrzałam na niego katem oka i zauważyłam, że gra na swoim telefonie i nie zwraca na nic szczególnej uwagi. Przez ostatnie dziesięć minut lekcji, nauczyciele kazali nam odwrócić się do naszych partnerów i porozmawiać o projekcie. Odwróciłam się w stronę Aidena, aby zobaczyć go intensywnie przyglądającego mi się , po czym wrócił ten jego figlarny uśmiech.
-Więc spotykamy się znowu, kochanie.- Stwierdził Aiden z głębokim głosem. To, że powiedział do mnie kochanie sprawiło, że miałam ochotę się rozpłynąć, ale jedynie wywróciłam na niego oczami.
-Zgaduję, że musimy.- Odpowiedziałam mu nonszalancko.
-Odnośnie tego projektu, dlaczego właściwie nie zrobisz go sama i maźniesz mojego imienia u góry i zrobimy fajrant? Przecież jesteś nerdem.- Powiedział odchylając się do tyłu na krześle.
- A co ty na to, że maźnę to imię na twoim czole i będzie fajrant?- Powiedziałam kpiąco.
-Oo... Zadziorna lubię takie.- Zażartował. Nachylił się w moją stronę i szepnął mi do ucha.- Zrobisz to dla mnie księżniczko. -Ten koleś gra z moimi uczuciami i tym jak reaguję na niego. Nie daj mu się speszyć Emma. Nie daj.
-Co? Czyli jesteś za głupi, żeby to zrobić?- Spytałam go.
Jego uśmieszek automatycznie zniknął, gdy wypowiedziałam te słowa, a jego oczy zwęziły się, popatrzył na mnie spode łba.
-Wiesz co, właściwie to spotkajmy się na parkingu po szkole.- Wycedził w moją stronę i gdy zadzwonił dzwonek wyszedł z klasy.
Cholera co ja zrobiłam?
***
Dzień zakończył się dość szybko i szczerze mówiąc byłam zadowolona z tego powodu. Obecnie, Amy i ja wychodziłyśmy drzwiami na szkolnych na parking.
-W sumie Matt jest takim strasznym palantem.- Skarżyła się Amy.
-Wiem jak się czujesz.- Zgodziłam się z nią.
-Tak, ale ty i Aiden już się znacie, Matt jest takim strasznym narcyzem. - Roześmiałam się i pokręciłem głową.- Teraz muszę pracować z tym cholernym idiotą przez trzy tygodnie. -Właśnie miałam odpowiedzieć gdy usłyszałam moje imię, odwróciłam się by znaleźć Aidena opierającego się motocykl i Dereka stojącego koło niego. Pożegnałam się z Amy i skierowałam się do miejsca gdzie oni stali.
-Hej. - Powiedziałam do nich.
- Hej Emma.- Derek powiedział z uśmiechem, który natychmiastowo odwzajemniłam. - Słyszałem, że będziesz robić projekt na historię z tym idiotą.- Powiedział odwracając wzrok w kierunku Aidena.
-Tak, trzy tygodnie.- Ukłoniłam się.
-To będą długie tygodnie.- Zachichotałam. Miał rację to będą długie tygodnie.- Dobra ja was zostawię z tym projektem, miło było cię widzieć Emma. Powinniśmy się kiedyś spotkać.
-Tak powinniśmy.- Powiedziałam uśmiechając się na jego oświadczenie.
Uśmiechnął się do nas i pożegnał, pozostawiając Aidena i mnie samych. Odwróciłam się w jego stronę, aby zobaczyć, że przygląda mi się dość intensywnym wzrokiem. Uniosłam pytająco brew i po kilku sekundach przerwałam nasz kontakt wzrokowy.
- Wsiadaj na motocykl, jedziemy do mnie zacząć ten projekt.- Powiedział wskazując motocykl.
-Nie wsiądę na tą śmiertelną pułapkę.- Upierałam się.
-Emma zamknij się i wsiadaj.
-Aiden ja na to nie wsiądę, boję się.-Przyznałam nieśmiało. Twarz Aidena momentalnie zmiękła.
- To nie jest takie straszne Em, mam kask, który możesz założyć i nie pojadę za szybko. Wszystko co musisz zrobić to wsiąść i mocno się mnie trzymać, żeby nie spaść, a zobaczysz będziemy tam w oka mgnieniu.- Powiedział łagodnym tonem. Moje serce zmiękło na jego słowa. Kiwnęłam niepewnie głową, wzięłam kask i włożyłam go na głowę, a Aiden pomógł mi wsiąść na motocykl. Kto by pomyślał, że Aiden Black , Bad Boy Jefferson Hihg's może mieć słodką stronę?
Aiden z wziął moje ręce i mocno oplótł je wokół swojego brzucha.
-Trzymaj się mocno kochanie.- I tak zaczęliśmy się kierować w stronę domu Aidena.
Aiden Black szkolny Bad Boy ma uroczą stronę, dlaczego tak trudno w to uwierzyć?
Cześć kochani, przepraszam, że tak późno, ale miałam istny nazwał na głowie i jeszcze jestem po chorobie, ale no nic koleiny rozdział już jest więc cieszmy się i radujmy 😂😂
Jesteście wspaniali po prostu nie mogę w to uwierzyć, że jest Was aż tyle kocham Was 💜💜💜
Lusiex i oto wizyalna wersja mnie xD 😂😂
CZYTASZ
Loving The Bad Boy [ZAWIESZONE]
Teen FictionEmma Miler nie wiedziała, że jeden niewłaściwy ruch, a jej życie zmieni się nie do poznania. Jedna mała wpadka na Aidena Black'a, szkolnego Bad Boya, a zostanie wyciągnięta w świat narkotyków, przemocy i w złe towarzystwo.... Jak potoczy się histo...