Rozdział 22

80 5 0
                                    

Emma P.O.V

Nigdy nie widziałam go w takim stanie, ale gdy popatrzyłam na niego i zobaczyłam w tych samych oczach ogień i wściekłość gdy patrzył na ziemię, a sekundę temu był w nich smutek i przygnębienie.

Więc zrobiłam coś czego myślałam, że nigdy nie zrobię w przeciągu milionów lat. Złapałam go za rękę i splotłam nasze palce razem. Jego dłoń była ciepła i gładka, kontakt ze jego skórą spowodował iskry w całym moim ciele. Aiden spojrzał na mnie z szokiem wypisanym na twarzy, ale zignorowałam to.

-Aiden, ja nie chcę cię oceniać za twoją przeszłość. Ja osądzam ludzi za ich osobowość, a u ciebie jak na razie widziałam to co najlepsze. Więc nie bój się być sobą i pokaż się innym. Lubię cię za to jaki jesteś, a nie za to, co masz.

-Mogłabyś zostać terapeutą kochanie.- Powiedział ze szczerym uśmiechem na ustach. Wzruszyłam ramionami, ale uśmiechnęłam się do niego.

-To jeden z moich wielu talentów.- Powiedziałam puszczając mu oczko.

Aiden zachichotał cicho.

-Tak, jeden z twoich wielu talentów.- Powiedział z przekąsem.

- Hej! A było tak miło, nie bądź wredny.-Żachnęłam się jak dziecko. Aiden ścisnął moją rękę i roześmiał się.

-Dzięki kochanie, potrzebowałem tego.- Uśmiechnęłam się do niego i właśnie wtedy zadzwonił dzwonek sygnalizując początek pierwszej lekcji. -Myślę, że powinniśmy już iść, żeby się nie spóźnić na zajęcia z moim małym nerdem.- Moim małym nerdem?

Jak jego?

Chyba coś mu się poprzestawiało, albo zaliczył porządną glebę. No w sumie obydwie opcje są bardzo prawdopodobne.

Zarumienił się lekko gdy zrozumiał co powiedział i zaśmiał się nerwowo. Lubię ten dźwięk. Fuj, jestem taką typową dziewczyną.

-Tak, masz rację. Nie chcemy dla pana Bad Ass'a spóźnienia. -Powiedziałam uśmiechając się do niego, na co też odpowiedział uśmiechem.

-Lubię jak mówisz do mnie . Mr. Bad Ass, fajnie to brzmi no nie?- Powiedział i pociągnął mnie za rękę w dół trybun i poszliśmy w stronę szkoły, a on nadal trzymał mnie za rękę. Pokręciłam głową na niego, śmiejąc się lekko. W pobliżu budynku Aiden puścił moją rękę, ale nadal stał blisko mnie. Kiedy weszliśmy do szkoły, odwrócił się do mnie.

-Zobaczymy się później na historii kochanie.- Powiedział z uśmiechem i odszedł zostawiając mnie z tyłu, ale jedna myśl była wciąż w głębi mojego umysłu.

Kim naprawdę jest Aiden Black?

~*~*~*~

Aiden P.O.V

Nie mogę w to uwierzyć.

Nie mogę uwierzyć, że ten pieprzony idiota Mark podszedł do mnie ostatniej nocy. Ten dupek wie co zrobić, żeby wyprowadzić mnie z równowagi. Kiedy zobaczyłem go, wszystko co chciałem zrobić, to pokazać mu jakim gównem jest. Starałem się zachować spokój, ale to nie zadziałało, kiedy wspomniał o niej.

Ten mały skurwiel wiedział, że jeżeli o niej wspomni będę chciał go zaatakować i miał rację miałem zamiar skopać mu dupę, ale Matt i Derek mnie w porę powstrzymali. Byłem tak wściekły, że nawet nie zauważyłem gdy Derek wytargał tego gnoja na lewo. Czysty gniew palił mnie w środku, do puki nie odwróciłem się i nie stanąłem z Emmą twarzą w twarz.

Nie wiedziałem, co powiedzieć, co zrobić, więc postanowiłem ukryć wszystkie emocje przed nią. Kiedy powiedziałem jej, że już jadę. Widziałem dziwny błysk w jej oczach, ale nie mogłem tam zostać po tym co się stało. Gdy wyszedłem z domu pojechałem moim samochodem w stronę urwiska.

Było tam pięknie.

Z resztą jak zawsze.

Drzewa otaczające otwartą przestrzeń z migoczącymi gwiazdami powyżej urwiska. Widać stąd jest całe miasto i całe oświetlające je światło, a w nocy to wszystko wygląda naprawdę wspaniale. Ale nie zwracając uwagi na żadne z tych rzeczy, po prostu położyłem się powrotem na masce mojego samochodu i wsłuchiwałem się w odgłosy natury, a moje myśli nie dawały mi spokoju.

Wiedziałem, że Derek i Matt będą próbowali się ze mną skontaktować, więc wyłączyłem telefon i schowałem go do kieszeni. Myśleli, że zrobię coś głupiego, ale już teraz nie ma tego pośpiechu lub tego, że muszę nawet spróbować zrobić wszystko od ręki.

Nie odkąd poznałem Emmę.

Wydaje się, że ten mały nerd ma taki wpływ na mnie. Nie wiem co to jest, ale zaczyna mi się to podobać, bo rzeczywiście pokazuję prawdziwego siebie, którego ukrywałem tyle lat i jeśli mam być szczery to mnie to trochę przeraża.

Więc dlatego zdecydowałem się z nią dziś porozmawiać. Wiedziałem, że zasługiwała na wyjaśnienia tego co się stało ostatniej nocy, ale nie mogłem jej jeszcze tego wyjaśnić. Postanowiłem, więc zrobić coś innego, a mianowicie przeprosić. Przeprosić za to co się stało poprzedniej nocy, widziałem, że była zaskoczona i że to było coś, więcej niż reakcja miękkich kolan. Widziałem to w jej oczach, miała wiele pytań i chciała mi je zadać, ale niestety nie mogłem dać jej na nie odpowiedzi.

Jeszcze.

Powiedziała mi, że moja przeszłość, nie może mnie zdefiniować, ale to jest trudne, gdy już to zrobiła. Chciałem jej powiedzieć, o mojej przeszłości i o tym co się stało, kto to jest Mark i jakim jest on tak naprawdę gównem. Ale jedyną rzeczą, która zatrzymała mnie to czy rzeczywiście jej ufam.

Czy mogę jej zaufać?

Mimo, że znam ją tylko, kilka tygodni to faktycznie zaufałem tej dziewczynie i myślę, że nadszedł czas by powiedzieć jej kim tak na prawdę jestem.

Albo ucieknie ode mnie, albo zaakceptuje to kim jestem, tak jak Derek i Matt to zrobili.

Teraz wszystko, co muszę zrobić, to znaleźć idealny czas, aby jej powiedzieć.

Przygotuj się Emmo Miller.

Nadszedł czas, abyś dowiedziała się kim jest prawdziwy Aiden Black.






No kochani i mamy koleiny rozdział następny powinien pojawić się za jakieś 2-3 dni ! ❤❤😈
Uwaga uwaga !!
Nie wiem co się dzieje z wattpadem ale nie chce on wysyłać powiadomień o nowej części małpka jedna 😤😤😤  😂

Loving The Bad Boy [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz