Emma P.O.V
Kilka następnych tygodni minęło dość spokojnie bez udziału Mark'a i Mia.
Aiden nadal był tym samym Bad Boy'em , którego argumentował swoją przeszłością i tym, że tak łatwo się nie zmieni, ponieważ to jest jego częścią.
Najczęściej ta rozmowa kończyła się tym, że przerzucał mnie przez ramię i zabierając z miejsca nie ważne gdzie byliśmy, a robił to tylko dlatego, że wiedział jak bardzo nienawidzę być przerzucaną przez ramię.
To sprawia, że cała krew napływa mi do głowy i kiedy jestem już na ziemi zaczyna mi się kręcić w głowie.
Kiedyś gdy mnie tak postawił tak mi się zakręciło w głowie, że o mały włos nie potknęłam się i nie wpadłam do kałuży, którą na złość można było pomylić z mini jeziorem taka wielka była.,
Aiden był bardzo ciekawy jak by to było zobaczyć jego dziewczynę, która z pluskiem wpada do takiej kałuży, ale na szczęście obeszło się bez tego, bo w porę mnie złapał, ale na styk za nim bym się w niej znalazła.
A teraz panie i panowie to jest dowód na to jaki pan Bad Boy jest miękki w rzeczywistości.
Kilka dni po tym jak Amy i Matt spotkali się w kawiarni, nadszedł ten wielki czas gdy Amy miała z nim wyjść, przez cały dzień była roześmiana, nie maiłam pojęcia dlaczego się tak zachowuję, chyba na prawdę musi lubić Matt'a i chciała, aby wszystko się udało, ale jak już wszyscy wiemy.
Nie zawsze wszystko idzie tak jak chcemy.
W każdym bądź razie, Amy sprawiła, że zamiast do szkoły poszłam z nią do centrum handlowego mimo, że wie jak nie nawiedzę tam chodzić, ale przekonała mnie bardzo dobrym argumentem o ile to był argument, śmiało można to zaliczyć pod groźbę.
No, a więc Amy powiedziała, że jeżeli z nią nie pójdę to nafaszeruje mnie jakimś świństwem co by mnie tumaniło, później przemyciła by mnie do Meksyku, przywiązując na tratwie i pozwoliła by mi wypłynąć na środek Zatoki Meksykańskiej bez jedzenia, picia i bez jakiejkolwiek komunikacje, abym nie mogła z nikim się skontaktować i wezwać pomocy.
Nie miałam chyba nigdy w życiu bardziej troskliwej i niezastąpionej przyjaciółki na świecie, a wy?
Sarkazm Kocham cię, kochanie.
Ona mnie ciągnęła po całym tym cholernym centrum handlowym przez cały dzień, ponieważ szukała ''idealnego'' outfitu.
Gdy Amy przymierzała jedną z wybranych przez nią rzeczy zadzwoniłam do Aiden'a, poskarżyłam się na te tortury, a on co zrobił?
Zaczął się śmiać i powiedział, że dobrze i że powinnam się cieszyć.
Mogłam sobie wyobrazić ten głupi, ale seksowny uśmieszek, gdy powiedziałam '' Taki średni z ciebie chłopak, skoro nie jesteś w stanie uratować swojej dziewczyny przed gniewem jej najlepszej przyjaciółki.''
Po kolejnych kilku godzinach tych tortur, Amy nareszcie znalazła idealny strój. Była to brzoskwiniowa sukienka, wiązana na piersiach, sięgająca pięć centymetrów przed kolano, miała delikatną tasiemkę, która znajdowała się wokół pasa, do tego dorzuciła jasną katanę i brązowe szpilki, którymi mogła by nie jednego powalić.
Wyglądała przepięknie, gdy wreszcie skończyłyśmy przygotowania u niej w domu. Amy miała na sobie delikatny, naturalny makijaż, idealnie komponował się z jej opalenizną, na koniec dodała jeszcze szminkę w kolorze pudrowego różu, a na jej policzkach zagościł delikatny rumieniec.
CZYTASZ
Loving The Bad Boy [ZAWIESZONE]
Teen FictionEmma Miler nie wiedziała, że jeden niewłaściwy ruch, a jej życie zmieni się nie do poznania. Jedna mała wpadka na Aidena Black'a, szkolnego Bad Boya, a zostanie wyciągnięta w świat narkotyków, przemocy i w złe towarzystwo.... Jak potoczy się histo...