Rozdział 34 - Blast From The Past

54 2 0
                                    

Emma P.O.V

Gdy spojrzałam w górę ujrzałam blondynkę z kręconymi włosami i intensywnie niebieskimi oczami. Była bardzo ładna, miała idealnie opaloną skórę i ciało jak u modelki.

- Jest okej.- Powiedziałam z uśmiechem.

Blondynka spojrzała na mnie i posłała w moim kierunku uśmiech, następnie spojrzała za mnie i jej uśmiech zniknął, a zastąpił go szok.

-Aiden?- Zapytała.

Myślę, że Aiden nie zwracał na nią zbytniej uwagi do puki nie usłyszał, jak ktoś wymawia jego imię, spojrzał w jej kierunku i wydawał się być zszokowany.

-Mia?- Zapytał z zdziwieniem.

Mia? Przyjaciółka Aiden'a z dzieciństwa?

Co ona tu robi?

Ta myśl natychmiast przebiegła przez mój umysł gdy na nich patrzyłam, ale oboje wyglądali w tej chwili jak by zobaczyli ducha. Dlaczego oni są w takim szoku? Chciałam coś powiedzieć, ale oboje wyglądali jak by byli w jakimś transie i nie mogłam znaleźć odpowiednich słów ani odwagi, aby im przerwać, ale nie podoba mi się jak oni na siebie patrzą.

To było takie spojrzenie jak by dwójka kochanków spotkała się po długim czasie rozłąki i mieli by się zamiar ponownie zacząć spotykać, chyba jestem zbyt miła.

-Mia!- Usłyszałam głęboki głos. Znam ten głos, ten przerażający straszny głos. Spojrzałam w kierunku z którego on pochodził, aby ujrzeć Marka, który podszedł do Mia z swojego eleganckiego czerwonego samochodu.

Cholera.

Podszedł do Miji ignorując całkowicie Aiden'a i mnie, owinął swoje ramie wokół jej szyi w między czasie składając pocałunek na czubku jej głowy, tym razem Mia i Aiden otrząsnęli się z transu.

Mia wyglądała jak by czuła się niezręcznie i jak by była zakłopotana. Jej policzki pokrył wyrazisty rumieniec, przez co dziewczyna spuściła swój wzrok na ziemię, starając się uniknąć kontaktu wzrokowego zn innymi.

- Hej kochanie, myślałem że byłaś już w środku gotowa.- Powiedział do niej Mark, ale gdy ta nie odpowiedziała spojrzał w górę i zobaczył dość specyficzną minę Aiden'a, na co szeroko się uśmiechnął.

- Cóż, już nie jesteś tym strasznym chłopcem. Fantastyczne spotkanie, Aiden.- Mark powiedział sarkastycznie.

Spojrzałam kątem oka na Aiden'a i zauważyłam, że zacisnął szczękę, a jego dłonie uformowały się w pięści i jego oczy były przerażająco puste jak jeszcze nigdy , spojrzał dość groźnie, nie Aiden nie zadzieraj z nim. Aiden nic nie mówił, Mark spojrzał  bok i jego oczy uchwyciły mnie.

-Oo, Emma musimy się jeszcze spotkać w tej kawiarence jak w tedy. Ktoś jeszcze może pomyśleć, że nas coś łączy.- Mark powiedział gestykulując w kierunku Aiden'a.

Cholerny Mark i jego nie wyparzone usta.

-Cóż, wybacz, że nie zadzwoniłem, ale nie miałem zbytnie czasu statnio.- Gdy jedo słowa dotarły do uszu Aiden'a, natychmiast obrócił się w moją stronę wyglądał na zaskoczonego i tak jak by ktoś mu przywalił.

Zmarszczyłam brwi, gdy usłyszałam  co powiedział Mark.

-Po pierwsze nie spotkaliśmy się, tylko wpadliśmy na siebie. I po drugie nigdy, ale to nigdy nie dałabym ci mojego numeru, więc nie mam pojęcia o czym mówisz.- Odpowiedziałam twardo.

-Naprawdę?- Zapytał bezczelnie Mark z szelmowskim uśmieszkiem na ustach, następnie wyciągnął  telefon z bocznej kieszenie dżinsów, odblokował go wchodząc w kontakty i przewijając do puki na ekranie nie wyświetliło się moje imię, a następnie odwrócił go  w naszym kierunku ekran, na którym widniało moje imię.

Loving The Bad Boy [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz