Zostań ze mną

Rozdział 9

Gdy wyszłam ze szkoły wpadłam jeszcze na Luke ale nawet na niego nie spojrzałam. Nie mam zamiaru z nim rozmawiać. Nie dam mu się traktować jak śmiecia, że wszystkich tak tarktuje to mnie nie będzie. Nie mam bladego pojęcia jak z nim przeżyje te dwa tygodnie w Wielkiej Brytani inni mi zazdroszca patrzą na mnie wilkiem ale ja się bym chętnie z nimi zamieniła bo dla mnie to horror  wszechczasów

-Hej Aniółku-usłyszałam za sobą głos którego nigdy, ale to nigdy nie lubie słuchać. Tak to był Luke, ale go zignorowałam i szłam dalej.

-Ej no, nie ładnie mnie tak ignorować.
Nie zatrzymałam się
- Wal się , a mnie nie ładnie traktować jak idiotkę.
- Zatrzymaj się, złapał mnie za rękę i przytrzymał.
-Możesz mnie puścić nie chcę z tobą rozmawiać.
-Jezu. Dziewczyno wysłuchaj mnie chociaż, proszę.
-Czego chcesz? Masz 5 minut spiesz się.
-Dobrze, chciałem ci wyjaśnić że nie chciałem zrobić z ciebie idotki, ale Matt tego nie rozumie że chcę z tobą normalnie pogadać.
- Aha, dlatego przy nim możesz możesz mnie obrażać i traktować jak idiotkę bo twój pieprzony kumpel nie zrozumie że jesteś inny niż on?-spytałam się z sarkazmem.
-No właśnie naprawdę sorry.
-Yhm udajmy że ci wierzę ale nic nie zmienia faktu że ja nie zamierzam z tobą normalnie gadać gdy nadal wstydzisz się tego. Dlatego ja mam tego rozwiązanie robimy tak ja nie znam ciebie ty nie znasz mnie obiajmy siebie nawzajem szerokim łukiem
-Ale...
-Nie ma ale, to jest najlepsze wyjście. Żegnam pana.
-Ale, Grace!!!!!-zaczął mnie wołać gdy odchodzi ale ja nawet się nie obejrzałam nie mogłam bo by zobaczył moje łzy spływające po
policzku. Tylko czego ja płacze przecież ja go nienawidzę nie? A może coś się zmieniło w moich uczuciach do niego? Nie nie to wykluczone on mnie nienawidzi tak jak jego.

Hejka macie jest kolejny dzis szantażyk dawno nie czytalam waszych komentarzy czy wam się podoba czy coś zmienić

20 komentarzy = jutro next