Rozdział 28 cz 2

952 79 13
                                    

Weszłyśmy do szkoły i wszyscy spojrzeli się w naszą stronę. Zaczesałam  włosy do tyłu i zauważyłam stojącą obok do sali Kinder Mafię, która nie zwracała na nas uwagi. Ale po chwili wszyscy z ich paczki odwrócili się w naszą stronę i Lukę z Matteo obczajali nas wzrokiem od góry do dołu.
Minęliśmy ich, wchodząc do sali i usłyszałyśmy gwizdy w naszą stronę. Usiadłyśmy na swoich miejscach i wyjełyśmy książki.
Podeszła do nas szkolna dziwka, Aleksis.
- Jeśli myślisz że zmienisz ubiór i Luke będzie twój, to się grubo mylisz. On jest mój!
- Tak, a kiedy był we mnie też był twój?- spytałam ze złością.
-On by cię nie dotkną palcem.
- To tu się mylisz bio tym co wydarzyło się w Londynie wie całą szkoła i to nie są plotki.
-Ale to są plotki- powiedziała pewna siebie.
Czy do niej nie dociera co do niej mówię to nie są plotki. Boże, co za człowiek.
-Jak mi nie  wierzysz to idź do niego i się go spytaj, ja nie mam czasu tracić go na ciebie.
Powiedziałam i zwróciłam się w stronę Natali, która przybiła mi piątkę i się do mnie uśmiechnęła.

Po chwili do sali z hukiem wpadła zapłakana i zła Aleksis.
-Ty wredna suko, jak mogłaś mi go zabrać. On był mój, a teraz przez Ciebie ze mną zerwał.
-To nie mój problem, to ty byłaś ślepa że twój chłoptaś cię zdradzał.- powiedziałam i mój wzrok przeniósł się na osobę za Aleksis czyli Luke'a.
-Aleksis zostaw ją, to wszystko moja wina nie jej. - powiedział odciągając ode mnie Aleksis.
-Przepraszam cię za nią- powiedział w moją stronę.
-Nie masz za co przepraszać ona nie jest niczemu wina tylko ty.
-Grace, proszę porozmawiaj ze mną.
-Nie mam o czym z tobą rozmawiać.
-Proszę.
- Nie, mam przeliterować.
-Nie trzeba- powiedział zrezygnowany i wyszedł z sali.

Hejka macie kolejny
Następny będzie dłuższy.
Do zobaczenia.

Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz