Rozdział 34

340 19 4
                                    

  Wyszliśmy z sali gimnastycznej i ruszyliśmy w przeciwne strony, aby się przebrać. Byłam naprawdę szczęśliwa jak na jakimś haju, ciągle się uśmiechałam bez żadnego powodu, a nie jednak jest powód to Luke, mój Luke. Weszłam do przebieralni i wszystkie spojrzenia skierowały się na mnie, poczułam się skrępowana jak nigdy, dlatego szybko podeszłam do swojego plecaka i zaczęłam się przebierać, chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść. Wszystkie dziewczyny patrzy na mnie z wrogością, nie sądziłam, że mój związek z Lukiem będzie mieć aż takie znaczenie w szkole. Zabrałam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam z szatni, oczywiście nie obeszło się bez mojej niezdarności i na kogoś wpadłam, oparłam się o czyjąś klatkę piersiową formię obrony i od razu widziałam, na kogo wpadłam, zrzuciłam z siebie plecak i się w niego wtuliłam. Był zszokowany moim zachowaniem, ale mnie przytulił, nic nie mówiąc, jedną ręką mnie przytulił, a drugą zabrał moje rzeczy i ruszyliśmy w stronę szafek. Oparł mnie o swoją szafkę i spojrzał mi w oczy ze spojrzeniem, które jasno mówiło, że jeśli mu nie powiem co się stało w szatni to sam się dowie. Przełknęłam głośno ślinę i spojrzałam mu w oczy.

-Dziewczyny, jak i z mojej, a także z twojej klasy mnie nienawidzą tylko dlatego, że z tobą jestem.

-Zrobiły ci coś? -spytał przejęty, odgarniając mi włos z czoła, które wpadł mi do oka.

-Nie, ale ich wzrok mówił sam za siebie, dlatego chciałam jak najszybciej stamtąd uciec, dlatego też na ciebie wpadłam.  

  Spokojnie uspokój się, wiem, że nie lubisz być w centrum uwagi, ale na razie jak nic ci nie zrobiły, to nie zwracaj na nie uwagi, ale jak zrobią cokolwiek, masz mi o tym od razu powiedzieć, a ja się tym zajmę, jestem od tego, żeby cię chronić nie pozwolę na to aby ktoś cię skrzywdził.

-Dziękuje.

-Nie masz, za co dziękować ślicznotko, a teraz się uśmiechnij.

Zrobiłam o to, co prosił i wtuliłam się w niego jeszcze raz. Zadzwonił dzwonek na kolejna lekcje, a to oznaczało, że pora się rozdzielić. Oderwałam się od jego ramio z trudem i wzięłam swoje rzeczy i ruszyłam do sali lekcyjnej.

-Ej poczekaj, tak bez pożegnania i znowu mi to robisz, normalnie się za to obrażę.

Uśmiechnęłam się i obróciłam się w jego kierunku, dałam mu całusa w policzek i wzięłam za rękę żeby odprowadził mnie pod sale. Weszłam do sali i zajęłam swoje miejsce klasie, lekcja minęła normalnie szybko i łatwo jak każda lekcja z wychowawczynią. Reszta lekcji minęła bez żadnych przeszkód, nie widziałam więcej Luka, ponieważ miał treningi i nie miał w ogóle przerw, byłam trochę zawiedziona, ale napisał mi, że wrócimy razem do domu, dlatego zamknęłam swoją szafkę i wyszłam przed budynek i szukałam wzrokiem mojego chłopaka stal z kolegami z drużyny przy murze, podeszłam po cichu i złapałam go za rękę, odwrócił się w moją stronę, ujrzawszy mnie, od razu się uśmiechnął, poprawił swój plecak i mnie pocałował w policzek, powiedziałam wszystkim cześć chłopaki odpowiedzieli mi zgranie na co się uśmiechnęłam, że mnie zaakceptowali nie jak dziewczyny.

-Idziemy?-spytał Luke.

-Możemy jak chcesz.  

 -Chłopaki my spadamy pa.

-Hej.  

Trzymając się za ręce odeszliśmy spod szkoły, cieszyłam się że mam Luke'a ale nie byłam do końca pewna czy on znowu mnie nie okłamuje czy mogę mu w stu procentach zaufać choć bardzo tego chciałam jakaś siła mnie od tego powstrzymywała i mój cichy głos w mojej głowie podpowiadał mi że potrzebuje czasu żeby mu zaufać i może ma racje. 

-Idziemy do mnie? O czym tak rozmyślasz?

-Możemy iść jak twojej mamie nie będziemy przeszkadzać, skąd wiesz że o czymś myślałam.

-Moja mama cię uwielbia, stąd że jak rozmyślasz, albo bardzo się skupiasz to zadzierasz tak słodko nosek. Powiedział dotykając palcem mojego nosa, zaśmiał się na moją minę i pocałował mnie w czoło. Zaśmiałam się na ten gest, ale poczułam się przez niego kochana taki mały gest, a może zdziałać tak wielkie uczucia we mnie.



Hej jeśli ktoś tu w ogóle jeszcze jest to zapraszam do czytania chętnie poczytam wasze komentarze i czekam na gwiazdki 

Buziaki Madzia 

Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz