Rozdział 16

2.4K 129 16
                                    

-Daleko jeszcze?- spytałam Luke odrywając się ode jego ramienia.
-Nie
-Yhm a gdzie my wogule jesteśmy?
- Z tego co wiem to na głównej ulicy Londynu, za raz bedziemy skręcać i już bedziemy.
-Skąd wiesz? Byłeś już tu kiedyś?
-Tak całe trzy miesiące z rodzicami.
-Aha przynajmniej się nie zgubimy.
-O na pewno, ze mną jesteś bezpieczna.

Wysiadłam z taksówki i spojrzałam na budynek przed sobą. To była normalnie willa, ten budynek ma jakieś trzy piętra ma duże szerokie okna i jest taki piękny aż dech zapiera wydawało mi się że to bedzie domek i bedziemy się gnieść w jednym pokoju a tu takie coś. Nie mogę w to uwierzyć. Pewnie  pomyliliśmy adresy? Na pewno nie możemy tu mieszkać.
Podeszłam do Luke'a i dotknełam jego ramienia żeby na mnie spojrzał
- Tak?- spytał odwracając się w moją stronę.
-To na pewno ten adres ?
-Tak, a coś ci się nie podoba? Bo jak tak to pojedziemy do hotelu.
-Nie,nie tylko że to jest willa. Myślałam że bedziemy mieszkać w jakieś klitce a nie w pałacu to jest nie wiarygodne.
-Oj tam przesadzasz. To dobrze że ci się podoba bo myślałem że będę zmuszony mieszkać w hotelu.
-No coś ty to jest sto razy lepsze niż hotel. Dziękuję.
-Ale ja nic nie zrobiłem to ta rodzina nas przyjeła. Może mają jakaś fajną córkę.
Spojrzałam na niego i dostał kuksańca z łokcia w żebra.
-Ała to bolało.
-Miało boleć.
Wzięłam swoją walizkę i ruszyłam do wejścia do tej przepięknej willi
-Ej no nie uciekaj, ja tylko żartowałem.
-Pfff
Dogonił mnie i razem zapukaliśmy do drzwi willi. Cała się trzesłam z nerwów. Luke to chyba wyczół i złapał mnie za ręke i uśmiechnął się do mnie dodając mi otuchy.

Hej sorrki że niebylo rozdziału ale miałam dużo spraw do załatwienia ale teraz beda codziennie.

Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz