Rozdział 10

2.5K 151 17
                                    

Gdy otrzasnełam się ze swoich przemyśleń, ruszyłam  do domu się spakować jutro wyjeżdżam do Wielkiej Brytani z Luke to brzmi jak największy koszmar, a może nie....

Nie co ja wygaduję, będę się trzymać od niego z daleka on w jedną stronę a ja w drugą nie ma opcji żebym spędzała z nim czas.

Weszłam do domu i przywitała mnie głucha cisza, no tak mamy znowu nie ma tylko pracuje i pracuje rozumiem,  że chce żebym miała wszystko to co po proszę, ale ja wcale tego nie potrzebuję za to potrzebuję mamy która poświęci mi czas, ale niestety w życiu nie można mieć wszystkiego czego się chce.

Wyciągnęłam z szafy swoją walizkę i zaczęłam się pakować.

-Córciu już jestem.

-Dobrze, jestem u siebie.

To która to jest już godzina? -powiedziałam sama do siebie wyjęłam telefon z kieszeni i doznałam szoku już 19 pakowałam się 4 godziny i nadal nie wiem czy wszystko wzięłam

-Co robisz Grace?

-Pakuje się ? Zapomniałaś że jutro wyjeżdżam.

-A no tak, masz wszystko?

-Chyba tak.

-To dobrze. Kocham cię, obiad masz w lodówce, a ja się prześpię dobrze?

-Dobrze mamo, ja ciebie też kocham.

Skończyłam pakowanie i zeszłam na dół coś zjeść mama mówiła że obiad mam w lodówce ale nie mam specjalnie na niego ochoty. Nalałam sobie soku pomarańczowego do szklanki i ukroiłam sobie kawałek ciasta które mama kupiła dziś w sklepie wracając z pracy i poszłam do siebie na górę. Wyjrzałam przez okno a tam w domu na przeciwko widzę Luke'a który całuje namiętnie Aleksie, co ja sobie myślałam że się zmienił że nie pierdoli się z największą dziwką w szkole jaka ja jestem głupia. Jak  ja mogłam się tak pomylić, jestem zbyt naiwna więcej mu w nic nie uwierzę. Patrzyłam na to ze łzami w oczach, już się odwracałam gdy moje i Luke'a spojrzenia się ze sobą spotkały był w szoku. Ciekawe w czym? Że go przyłapałam czy może dlatego, że płaczę z jego powodu. Patrząc na mnie odepchnął od siebie dziewczynę i wypchał ją za drzwi, uśmiechnął się do mnie zasłaniając okno zasłoną. No nie ma to jak uciec i udać że nic się nie stało. Sama też zamknęłam okno i poszłam do łazienki wziąć oczyszczającą kąpiel.

Ułożyłam się wygodnie w łóżku i już miałam gasić lampkę na szafce nocnej, ale zawibrował mi telefon.

Od Luke'a                                                                                                                                                                                

,, Śpisz? "

Czego on ode mnie chce? To nie moja sprawa co robi u siebie w domu a że mógłby się tym przejąć to w to nie uwierzę bo on po za czubkiem swojego nosa nic nie widzi.

Do Luke'a

,, Nie, a czego chcesz? ''

Po kilku sekundach dostałam odpowiedź

Od Luke'a

,, Nic, tak pytam. Dobranoc. "

O co mu chodzi zaczyna do mnie pisać, a teraz tak po prostu mnie zlewa co za idiota.  Nie zrozumiem facetów a przede wszystkim jego. Zgasiłam lampkę odłożyłam telefon na szafkę i odpłynęłam do kraina morfeusza.



Hejka macie 10 postanowiłam że rozdziały będę do dawać codziennie lub raz w tygodniu to po prostu jak mi będzie wygodniej, a wy jak wolicie mieć codziennie ale krótsze czy raz w tygodniu dłuższe? Daj cię znać w komentarzach.

Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz