Rozdział 11

2K 139 4
                                    

Zadzwonił budzik równo 6:30 tak wiem że do szkoły mam 10 minut ale wyjeżdżamy o 7:30 ale pani dyrektor prosiła żebyśmy byli dwadzieścia minut wcześniej. Wstałam z łóżka i od razu zajrzałam do torby upewniając się czy wszystko wzięłam, ruszyłam do łazienki z ubraniami które sobie wczoraj naszykowałam nie jest to nic szykownego po prostu dżinsy i zwykły T-shirt a na to bluza z kapturem najważniejsze żeby mi było wygodnie w podróży a nie żeby ładnie wyglądać chociaż od nas ze szkoły i tak nikt nie zwraca na mnie uwagi oprócz... nie nie nie na pewno nie on.

Zrobiłam wszystkie potrzebne rzeczy w łazience i zeszłam na dół z walizką, dopakowałam do niej kosmetyczkę i wzięłam się za jedzenie śniadania które przygotowała mi mama, której już niestety nie ma bo wyszła do pracy zostawila tylko kartkę

,,Kochana córeczko bardzo cię przepraszam że nie możemy się pożegnać przed twoim wyjazdem ale niestety praca wzywa zadzwoń do nie jak tylko dotrzesz na miejsce pieniądze na wycieczke masz w kopercie na blacie bardzo cię kocham baw się dobrze" Mama

No tak jak zawsze wybiera pracę ode mnie no ale nic na to nie poradzę. Zjadłam śniadanie wzięłam pieniądze spakowałam je do torby i ruszyłam do wyjścia założyłam trampki i wzięłam bluzę i zamknęłam dom.

Spojrzałam na lewo gdzie stał dom moich sąsiadów stali tam w trójkę i żegnali syna który wsiadał do samochodu ich wzrok skierował się na mnie kiwnęłam im głową na przywitanie a oni mi odpowiedzieli tym samym, wzięłam walizkę i ruszyłam do szkoły. Mijając pierwszy zakręt za domem wyskoczył mi samochód Luke który stanął przede mną, wysiadł z niego podszedł do mnie i uśmiechnął się do mnie że aż mu się te słodkie dołeczki w policzkach zrobiły, nie nie słodkie co ja mówię ale one są takie piękne.

-Cześć Grace .

-Cześć Luke, co chcesz?

-Odpowiedziałbym że ciebie ale nie chcę żębyś uciekła dlatego odpowiem że chcę cię tylko podwieźć do szkoły i nie słyszę słowa nie ok?

-Pfff, okey ale to ostatni raz i nie myśl sobie że robię to dla  ciebie po prostu nie chcę mi się dźwigać tej walizki.

-Ta, ta okey wsiadaj, księżniczko.

-Mówiłam ci już coś o tym.

-Tak, ale ja mam najwidoczniej problemy z słuchem.

-Ugh

Jak on mnie wkurza.

Pod czas podróży żadne z nas nie wiedziało jak ma się zachować aż w końcu Luke

-Grace nie chcę się wstydzić tego że chcę z tobą po prostu pogadać.



Hej macie 11 napiszcie w komach czy wam się podoba do jutra


Zostań ze mną Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz